http://www.szczep.zhp.pl/article,165,22,1.html
czytam:
Rozumiem że przedstawione tu sugestie mają wynikać z podanych poniżej analiz spisów ZHP ?Drużyny w szczepach
Zaznacza się tutaj utrwalony od kilku lat schemat, około 33% drużyn w Związku jest zrzeszone w szczepach. W chorągwiach, w których wiodącą rolę mają środowiska działające w dużych miastach, mamy przewagę drużyn zrzeszonych w szczepach.
Przewagę w szczepach mają drużyny koedukacyjne i jest to jak wynika ze statystyk przewaga miażdżąca. Jest trochę środowisk, w których tradycją już jest, że istnieją tam gromady i drużyny niekoedukacyjne, ale stanowią one, jak się okazuje, niewielki procent całości. Gdyby się nad tym zastanowić, to chyba nie odzwierciedla to naszych instruktorskich poglądów na sprawę. Znam wielu instruktorów, którzy potrafią wymienić zalety niekoedukacyjnych drużyn. A jednak w swoich środowiskach mają drużyny koedukacyjne. Widoczne jest to zwłaszcza w mniejszych miejscowościach i na wsiach. Wydaje się, że problem jest głębszy, a jednym z głównych powodów takiego wyboru jest chroniczny brak kadry instruktorskiej oraz problemy z liczebnością jednostek.
Problem w tym że w żadnej z tych analiz nie cokolwiek na temat stopnia koedukacyjności drużyn działających w szczepach.
Niewątpliwie, co można domniemywać ze skali koedukacyjności ZHP ( 1/8 ) , drużyny koedukacyjne działające w szczepach są w przewadze.
Ale pisanie o niewielkim procencie drużyn niekoeukacyjnych w szczepach, bez podania innych źródeł niż wspomniane analizy, stoi w pewnej sprzeczności z moją wiedzą. I to nie tylko o krakowskich szczepach.
Ale możliwe że pechowo trafiam i dlatego mam prośbę do Kasi i Andrzeja o udostępnienie tych uzupełniających danych, dot. koedukacyjnosci drużyn w szczepach.