adam skowronek napisał:
czytam to wszystko co druhny i druhowie napłodzili w tej kategorii i moje przerażenie tak urosło, ze zaraz eksploduje. Zaprawdę nie wiedziałem, że największym problemem naszej organizacji jest kategoryzacja poszczególnych członków ??? Jesli za moment nie spłynie na wszystkich forumowiczów totalne otrzeźwienie, to XXXIII Zjazd stworzy kolejne kategorie i podkategorie członków wspierającyh, wspierającyh tych co już wspierają, wspierających wspartych itd... Ludzie ! O co tutaj chodzi. Czy piszący tutaj komendanci hufców, szczepowi nie są zadowoleni, kiedy druh, druhna, którzy przez kilka lat nie uczestniczyli czynnie w życiu organizacji przychodzą aby pomóc, zorganizować, zająć się jakąś bardziej lub mniej ważną działką naszej pracy? Opamiętajmy się. Czym nas mniej tym bardziej próbujemy się dzielić. A może wystarczyłoby: zuch, harcerz, instruktor? Przecież musimy przyjąć do wiadomości, że takim rozdrobnieniem, podziałem więcej sobie szkodzimy niż zyskujemy. Obecnie pełnię funkcję instruktorską, ale nie wiem czy obowiązki zawodowe nie każą mi na jakiś czas trochę "zwolnić". I nie wyobrażam sobie, że wtedy nie będę już pełnoprawnym członkiem, tylko jakimś tam wspierającym. W moim Hufcu nie ma wspierających, nie daliśmy się zwariować. Są członkowie organizacji i jest Ruch Przyjaciół Harcerstwa i mniemam, że gdyby komendant hufca poddał się tej jak widzę ogólnozwiązkowej tendencji i ponad 60 osobowy krąg instruktorów seniorów zakwalifikował do tzw wspierających,następnego dnia miałby o 60 członków hufca mniej.
Mam nadzieję, że niezwykła aktywność druhen i druhów biorących udział w dyskusji na temat kategorii członka ZHP przetransformuje swoją energię i pomysły w dyskusji dotyczącej strategii w swej istocie.
hm Adam Skowronek
( od 28 lat członek zwyczajny, a może niezwyczajny??? )
Druhu Adamie !
Instruktorem harcerskim się nie jest po to by nim być , lub po to by być pełnoprawnym harcerzem w ZHP. Instuktor, to harcerz, króry pełni SŁUŻBę. Z Druha wypowiedzi wynika, ze jest Druh zwolennikiem oficerskich pułków:D Zrozumienie tego , ze w Organizacji wychowanków i wychowujących osoba dorosła, nie pełniąca służby, lub pełniaca ją fikcyjnie, "przyboczny przy
magazynierze druha Skarbnika", "instruktor odpowiedzialny za lewą stronę tablicy rozkazów",lub co gorsza klub "weteranów" co to własnie teraz mają trochę więcej czasu, to patologia. Niestety, umiejętność usunięcia się z drogi młodym to okazuje się w ZHP trudna sztuka a kombatanctwo harfcerskie kwitnie i wzrasta.