Jestem zastępcą komendanta hufca, byłem kierownikiem wydziału GK ZHP, Szefem HSR i Wiceprzewodniczącym ZHP. Nigdy nie potrzebowałem, na żadne spotkanie, ubierać czegoś takiego jak mundur galowy.adam240386 pisze:Przechodząc do sedna mojego postu chciałbym jedynie wyrazić swoją opinię na temat munduru galowego. Osobiście uważam, że występowanie instruktora podczas oficjalnych spotkać z władzami takimi jak burmistrz, wojewoda, prezydent itp. w zwykłym mundurze harcerskim wprowadza pewien, zupełnie niepotrzebny dysonans. Zwłaszcza gdy druga strona występuje w garniturze. Faktem jest, że garnitur (w domyśle mundur galowy) obecnie uważany jest najbardziej stosowną formę ubioru na spotkania oficjalne
Na spotkania z harcerzami - przychodziłem w mundurze harcerskim. Na spotkania z władzami zakładałem marynarkę (cywilną) i krawat w lilijki. Do tego miniaturka wpięta w klapę. Wystarczyło.
Mundur galowy (leśnik) to dla mnie twór sztuczny, zbędny, zupełnie nieprzydatny do niczego (bo niby gdzie mam w nim wystąpić?).
Rafał