orzeczenie w sprawie Krzyża hercerskiego
-
- Stały bywalec
- Posty: 494
- Rejestracja: 30 gru 2003, 14:26
- Lokalizacja: Gdańsk - Orneta - Lidzbark War
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
No super czekać na wódkę harcerską (z krzyżem) czy żeby używał go każdy i "pies i wydra".
Braciom z ZHR gratuluje pomysłowości.
Braciom z ZHR gratuluje pomysłowości.
Tymczasem długi trzeba spłacać, depozyty przekazać innym. Może nikt im tego nie powiedział?”
S t e f a n M i r o w s k i „ S p ł a c i ć d ł u g ”
www.orneta.zhp.pl
hm. Michał Ludkiewicz
Chorągiew Warmińsko - Mazurska
S t e f a n M i r o w s k i „ S p ł a c i ć d ł u g ”
www.orneta.zhp.pl
hm. Michał Ludkiewicz
Chorągiew Warmińsko - Mazurska
Wydaje mi się, że odwracasz kota ogonem. Jak ktoś zechce zrobić wódkę to i tak zrobi (z młodości pamiętam program o skautach piwnych). Co najwyżej trochę zmieni w wódzi symbolikę krzyża. Najważniejsze w orzeczeniu jest to, że krzyż jest symbolem całego ruchu harcerskiego a nie tylko jednej organizacji. Ochrona Krzyża przed nieuprawnionym użyciem jest możliwa w ramach ochrony "dóbr osobistych" organizacji. To nie ZHR wpadł na pomysł zastrzeżenia Krzyża w Urzędzie Patentowym. Ciekawi mnie, czy zgodzisz się na to aby teraz ZHR zastrzegł Krzyż i lilijkę (oczywiście wyłącznie po to aby chronić przed użyciem go na papierosach harcerskich i wódce skautowej) a potem łaskawie udzielił licencji innym organizacjom na ich użytkowanie. ZHR nie traktuje tego orzeczenia jako zwycięstwa nad ZHP. ZHP nie powinno traktować do jako porażki. To jest po prostu stwierdzenie oczywistej kwestii, że symbole harcerskie nie należą do jednej organizacji lecz do całego ruchu.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Oczywiście, że nie ZHR. Wpadł na to ZHP. Chyba w 1922 roku... Jak powstał Krzyż Harcerski i gdy go ZHP po raz pierwszy zastrzegło - o ZHR nikt jeszcze nawet nie śnił...Poziomka pisze:To nie ZHR wpadł na pomysł zastrzeżenia Krzyża w Urzędzie Patentowym.
Rafał
Hufiec ZHP Radom - miasto
Centrum Wychowania Morskiego ZHP w Gdyni
Centrum Wychowania Morskiego ZHP w Gdyni
Odnośnie postów Rafała.
Ochrony może żądać każda organizacja harcerska, to stosunkowo proste. Nie wątpię, że nosisz Krzyż Harcerski od przyrzeczenia, podobnie jak ja. Jakieś 13 lat nosiłem go w ZHP i już 20 lat w ZHR. Cały czas ten sam
. Tyle, że nigdy nie przyszło mi do głowy czynić z Krzyża znak towarowy. Nie chciałem też nikogo urazić. Jeżeli to zrobiłem to przepraszam, nie miałem takiej intencji. Problem dotyczy wyłącznie tego, że ja i wiele innych osób uważamy Krzyż za dobro Harcerstwa jako ruchu a nie konkretnej organizacji. I to zdanie podzielił Urząd Patentowy. Ja odszedłem z ZHP świadomie (jako 19 latek) na początku 1990r. Uważam to za słuszne ale równocześnie nic nie mam do ZHP. Kłopot polega na tym, że z Waszego Związku moi starsi bracia i siostry w harcerstwie byli wyrzucani za to, że nie chcieli przyrzekać socjalizmowi i Polsce Ludowej, zaś w naszych drużynach stosowano tradycyjne Prawo i Przyrzeczenie oraz stopnie. Za to wywalano nas z organizacji. Za zwykłe harcerzowanie. Część założyła POH, część ZHR, ZHP-1918 i SHK Zawisza. Po prostu uznaliśmy, że Harcerstwo należy "robić" gdzie indziej. Czy Ci ludzie nie mają prawa do Krzyża? Czy muszą prosić o licencję. Tylko o to chodzi. Nie oczekuję poparcia powstania niezależnych od ZHP organizacji. Tak jak nie uważam, że błędem było pozostanie w ZHP, jeżeli ktoś tego chciał. Ważne aby korzystać wspólnie ze wspólnych symboli.
Pozdrawiam, Czuwajcie
Ochrony może żądać każda organizacja harcerska, to stosunkowo proste. Nie wątpię, że nosisz Krzyż Harcerski od przyrzeczenia, podobnie jak ja. Jakieś 13 lat nosiłem go w ZHP i już 20 lat w ZHR. Cały czas ten sam

Pozdrawiam, Czuwajcie
Ja też tak uważam. To co napiszę jest na pewno subiektywne ale postaram się być obiektywnym, na ile to będzie możliwe. Byłem i jestem członkiem władz naczelnych ZHR od wielu lat. Przez kilka lat próbowaliśmy prowadzić rozmowy na szczeblu władz naczelnych obu organizacji (choć akurat nie ja je prowadziłem). W tym czasie postępowanie przez Urzędem Patentowym było zawieszone (nie wiem czy formalnie, ale w praktyce na pewno). Władze ZHR była za to często atakowane wewnętrznie przez tych naszych instruktorów, którzy uważali że trzeba sprawę załatwić "na ostro". Kilkukrotnie dochodziło do uzgodnień z GK ZHP. Według mojej wiedzy Wasza Główna Kwatera była gotowa do kompromisu i w zasadzie obie nasze organizacje się dogadały. Następnie Rada Naczelna ZHP zablokowała GK a potwierdził to Zjazd ZHP. Jeżeli w mojej wypowiedzi są nieścisłości to nie są one zamierzone. W każdym razie z mojej strony tak to wyglądało. W momencie, w którym uznaliśmy, że na porozumienie nie ma szans, sprawa wróciła do Urzędu, który orzekł tak a nie inaczej. Krzyż Harcerski jest wspólną wartością całego ruchu harcerskiego w Polsce i poza granicami. Czy na prawdę chcecie być depozytariuszem znaku towarowego i udzielać innym licencji? Nie wierzę. Osobiście uważam, że przedwczorajsze orzeczenia nie jest niczyją porażką, lecz potwierdzeniem oczywistej kwestii.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Użytkownik
- Posty: 87
- Rejestracja: 27 wrz 2008, 22:39
- Hufiec:
- Chorągiew:
To odpowiedź chyba do mnie, nie Rafała. I to nie jest jednak proste. Żeby żądać ochrony czegoś, trzeba to mieć. A konkretnie mieć do tego prawo.Poziomka pisze:Odnośnie postów Rafała.
Ochrony może żądać każda organizacja harcerska, to stosunkowo proste.
A po drugie - kto zdecyduje, co to jest organizacja harcerska?
Do Rynia,
OK. Tyle, że to wszystko można ustalić razem. A nie w taki sposób, że ktoś coś zastrzega wyłącznie dla siebie. Wiem, że relacje pomiędzy naszymi organizacjami nie należą do najłatwiejszych. Gdy byłem młodszy byłem bardziej radykalny w poglądach, Wraz z wiekiem i doświadczeniem to się zmienia. Tyle, że nie da się zbudować niczego dobrego walcząc o Krzyż pomiędzy sobą. Uwierz mi, że korzystanie przez nas z licencji, jest nie do przyjęcia.
Pozdrawiam
OK. Tyle, że to wszystko można ustalić razem. A nie w taki sposób, że ktoś coś zastrzega wyłącznie dla siebie. Wiem, że relacje pomiędzy naszymi organizacjami nie należą do najłatwiejszych. Gdy byłem młodszy byłem bardziej radykalny w poglądach, Wraz z wiekiem i doświadczeniem to się zmienia. Tyle, że nie da się zbudować niczego dobrego walcząc o Krzyż pomiędzy sobą. Uwierz mi, że korzystanie przez nas z licencji, jest nie do przyjęcia.
Pozdrawiam
-
- Użytkownik
- Posty: 135
- Rejestracja: 19 kwie 2006, 21:36
- Lokalizacja: 23. SDH "Prostowniki"
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
Poziomka
Czy widzicie (Wy jako ZHR - nie Wy - per Towarzyszu - oczywiście :_) ) potrzebę jakiejś formy prawnej ochrony symboli harcerskich? Jeśli tak to jak to widzisz (widzicie)?
Edit: literówka - poprawiona.
Czy widzicie (Wy jako ZHR - nie Wy - per Towarzyszu - oczywiście :_) ) potrzebę jakiejś formy prawnej ochrony symboli harcerskich? Jeśli tak to jak to widzisz (widzicie)?
Edit: literówka - poprawiona.
Ostatnio zmieniony 10 cze 2010, 21:25 przez ju87, łącznie zmieniany 1 raz.
Czuwajcie!
hm. Jarosław Urbański
Hufiec ZHP Łowicz
hm. Jarosław Urbański
Hufiec ZHP Łowicz
17 lat jestem instruktorem ZHP. Ja już więcej doświadczenia nie nazbieram, nie chcę nawet. W organizacji młodzieżowej jestem właściwie emerytem. I nic w moich poglądach się nie zmieniło - Twoja organizacja ma swój system, swoje poglądy, swoją strukturę. I powinna mieć swój znaczek. To wg mnie nie jest radykalizm w żadnym stopniu. To logika. Już mówiłem o tym wiele razy - mi się dzisiejsza GKa nie podoba, nie podobała mi się poprzednia (waham się nawet która bardziej...), ale jak zdecyduję odchodzić i robić swoje stowarzyszenie, to odznakę organizacyjną, mundur i regulacje wymyślę własne. Póki co wierzę, że to stowarzyszenie nadal można zmienić - więc noszę jego oznaki. Wy nie wierzyliście.
nowoczesne kuchnie warszawa