Założenia projektu w zakresie spraw członkowskich
-
- Stały bywalec
- Posty: 524
- Rejestracja: 10 lip 2004, 20:35
- Lokalizacja: Pilot Chorągwi
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
no nie bardzo mogę zgodzić się z argumentacj ad persona Maślanka
tzn. członkowstwo (w organizacji) w swej istocie nie ma charakteru określonego w czasie - a jedynie określone są przesłanki jego ewentualnego ustania (np. odejście z organizacji)
pełnienie funkcji pochodzącej z mianowania co do zasady zgodnie naszym Statutem jest funkcją określoną w czasie poprzez kadencję której ramy czasowe określają moment wygaśnięcia uprawnień płynących z funkcji
zatem jesli chcemy "wykosić" jakiś rodzaj członkostwa to musimy wprowadzić konkretne przepisy o ich wygasnięciu a nie zwyczajnie pominąć tą grupę w nowym statucie
np. w uchwale wprowadzającej musiałby się znaleźc zapis że osoby należące do tej pory do grupy X od tej pory należą do grupy Y
ale nie poprzez milczące pominięcie - juz choćby dlatego że to nieuprzejme olać grupę osób i zapomnieć o nich
tzn. członkowstwo (w organizacji) w swej istocie nie ma charakteru określonego w czasie - a jedynie określone są przesłanki jego ewentualnego ustania (np. odejście z organizacji)
pełnienie funkcji pochodzącej z mianowania co do zasady zgodnie naszym Statutem jest funkcją określoną w czasie poprzez kadencję której ramy czasowe określają moment wygaśnięcia uprawnień płynących z funkcji
zatem jesli chcemy "wykosić" jakiś rodzaj członkostwa to musimy wprowadzić konkretne przepisy o ich wygasnięciu a nie zwyczajnie pominąć tą grupę w nowym statucie
np. w uchwale wprowadzającej musiałby się znaleźc zapis że osoby należące do tej pory do grupy X od tej pory należą do grupy Y
ale nie poprzez milczące pominięcie - juz choćby dlatego że to nieuprzejme olać grupę osób i zapomnieć o nich
Ostatnio zmieniony 21 maja 2009, 07:20 przez Alek, łącznie zmieniany 1 raz.
Per Concordia Ad Victoria
-
- Stały bywalec
- Posty: 552
- Rejestracja: 28 gru 2003, 21:47
- Lokalizacja: Bielawski KI
- Hufiec:
- Chorągiew:
ale do uchwał, wprowadzających jeszcze daleko (jakieś pół roku). zresztą to od delegatów będzie zależało jaki statut w osteteczności będzie.
hm. Krzysiek Wojtas HR
Hufiec Ziemi Dzierżoniowskiej | Zespół Harcerski Chorągwi Dolnoślaskiej
www.dzierzoniow.zhp.pl | www.harcerski.dolnoslaska.zhp.pl
Hufiec Ziemi Dzierżoniowskiej | Zespół Harcerski Chorągwi Dolnoślaskiej
www.dzierzoniow.zhp.pl | www.harcerski.dolnoslaska.zhp.pl
-
- Stały bywalec
- Posty: 1551
- Rejestracja: 27 maja 2002, 10:23
- imię i nazwisko: Czesław Przybytek
- stopień instruktorski: hm
- stopień harcerski: HR
- Lokalizacja: Krakowska 19 Lotnicza
- Hufiec: Kraków-Krowodrza
- Chorągiew: Krakowska
- organizacja: ZHP
- Kontakt:
Ale niezależnie od losów obecnych członków wspierających, warto się zastanowić nad ewentualnymi korzyściami czy też stratami spowodowanymi ewentualnym usunieciem członków wspierających.
Leszek (sq5vja) już wspomniał o stratach jakie to wywoła w środowiskach specjalnościowych.
Jakie mogą być ewentualne korzyści ?
Leszek (sq5vja) już wspomniał o stratach jakie to wywoła w środowiskach specjalnościowych.
Jakie mogą być ewentualne korzyści ?
hm. Czesław Przybytek HR
tel.kom. 519-160-185
tel.kom. 519-160-185
-
- Stały bywalec
- Posty: 2830
- Rejestracja: 28 lut 2003, 13:47
- Lokalizacja: Biały Szczep
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
Chyba nie , bo mu się skończyła kadencjarynio pisze:Mhm. Z tego samego powodu hm. Wiesław Maślanka nadal jest Naczelnikiem. Słusznie nabył do tego prawo w drodze wyboru.
I z tego samego powodu kolega Druha Czesława z ławki NSH nadal nosi białoczerwoną podkładkę stopnia harcmistrz PRL. Słusznie nabył do tego prawo bo mu przyznano.

Mam uchwałę RN o tym, że kto chce to sobie nadal moze ten nieszczęsny stopień używać.
Ja po prostu zwróciłem dyplom tego "stopnia "


-
- Stały bywalec
- Posty: 2830
- Rejestracja: 28 lut 2003, 13:47
- Lokalizacja: Biały Szczep
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
Wydrukowaliśmy ją w starym, papierowym Haerze, bo Paweł Raj i Ja byliśmy autorami sprzeciwu - by....nie zamieniać Haempeela na HmRP, i niejako spowodowaliśmy Uchwałę. Przekopię te roczniki, zeskanuję i prześlę. W sumie to smaczna i ciekawa marginałka z przeszłości 

Ostatnio zmieniony 22 maja 2009, 08:35 przez StaryWilk, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Stały bywalec
- Posty: 3472
- Rejestracja: 03 mar 2007, 15:55
- Lokalizacja: Inspektorat HSG/HSRD
- Hufiec:
- Chorągiew:
No faktycznie, przykład rynia był trochę nie trafiony, bo z jednej strony mamy funkcję pochodzącą z wyboru dokonywanego na z góry określony czas, a z drugiej przynależność powstającą dobrowolnie wskutek deklaracji woli i nie mającą ograniczenia czasowego.
Ale nie ta kwestia ma tu znaczenie i nie ją podnosił Jarek. Coś, co jest zgodne z przepisami niekoniecznie musi być zgodne ze zwykłym poczuciem przyzwoitości, a ta kwestia jest tu znacznie ważniejsza od akademickiego sporu o prawa słusznie nabyte.
Nawet jeśli likwidacja danej kategorii członkowskiej jest zgodna z prawem - bo raczej jest, ZHP jest w tej kwestii suwerenny - to i tak pozostaje pytanie, co z ludźmi od lat służących Związkowi wiedzą (drogą) i czasem (cennym), którzy nie widzą się w harcerskich mundurach, ale chcą z nami na jakichś zasadach współdziałać. No i? Likwidujemy ich kategorię członkowską i co? Dziękujemy, spadajcie? Murzyn zrobił swoje?
Ta propozycja, to prosta recepta na zrażenie do nas iluś tam sojuszników i wygenerowanie iluś tam wrogów, którzy na hasło "harcerz" reagować będą w najlepszym przypadku złośliwym śmiechem.
Wszystkie organizacje skautowe dbają o pozaskautowy support. Do 1947 roku w ZHP support był autonomiczną częścią składową Związku. My za to robimy wszystko, żeby nikt z nami współpracować nie chciał.
Nie tędy droga, druhowie. Szukajcie przyjaciół, a nie produkujcie wrogów.
Ale nie ta kwestia ma tu znaczenie i nie ją podnosił Jarek. Coś, co jest zgodne z przepisami niekoniecznie musi być zgodne ze zwykłym poczuciem przyzwoitości, a ta kwestia jest tu znacznie ważniejsza od akademickiego sporu o prawa słusznie nabyte.
Nawet jeśli likwidacja danej kategorii członkowskiej jest zgodna z prawem - bo raczej jest, ZHP jest w tej kwestii suwerenny - to i tak pozostaje pytanie, co z ludźmi od lat służących Związkowi wiedzą (drogą) i czasem (cennym), którzy nie widzą się w harcerskich mundurach, ale chcą z nami na jakichś zasadach współdziałać. No i? Likwidujemy ich kategorię członkowską i co? Dziękujemy, spadajcie? Murzyn zrobił swoje?
Ta propozycja, to prosta recepta na zrażenie do nas iluś tam sojuszników i wygenerowanie iluś tam wrogów, którzy na hasło "harcerz" reagować będą w najlepszym przypadku złośliwym śmiechem.
Wszystkie organizacje skautowe dbają o pozaskautowy support. Do 1947 roku w ZHP support był autonomiczną częścią składową Związku. My za to robimy wszystko, żeby nikt z nami współpracować nie chciał.
Nie tędy droga, druhowie. Szukajcie przyjaciół, a nie produkujcie wrogów.
Maciej Pietraszczyk 503-664-824
hsg@zhp.pl; maciej.pietraszczyk@strazgraniczna.pl
Nad sruby korouhev zavlála, to v¹ak neznaèÃ, ¾e je tam sláva,
v¹em vìrným poka¾dé nesmÃrnou sÃlu a jednotu dává,
ve znaku kalich, v kalichu vÃra, jen pravda vÃtìzÃ, v pravdì je sÃla.
hsg@zhp.pl; maciej.pietraszczyk@strazgraniczna.pl
Nad sruby korouhev zavlála, to v¹ak neznaèÃ, ¾e je tam sláva,
v¹em vìrným poka¾dé nesmÃrnou sÃlu a jednotu dává,
ve znaku kalich, v kalichu vÃra, jen pravda vÃtìzÃ, v pravdì je sÃla.
nowoczesne kuchnie warszawa