TOPR krytykuje TPN

[SeFer]

Za Tygodnikiem Podhalańskim:
Naczelnik TOPR krytykuje TPN
Naczelnikowi TOPR Janowi Krzysztofowi nie podoba się polityka władz Tatrzańskiego Parku Narodowego pod hasłem „Zero tolerancji” dla narciarzy łamiących parkowe przepisy.
W ubiegłym tygodniu opisaliśmy przypadek trzech zakopiańskich narciarzy, którzy zostali zatrzymani poza wyznaczoną trasą narciarską na Kasprowym Wierchu. Przy karaniu mandatami wykorzystano siły strażników parkowych, granicznych i policjantów. Nałożono na nich karę wysokości 500 złotych. To m.in. efekt prowadzonej przez TPN akcji „zero tolerancji” dla narciarzy i turystów, łamiących przepisy w Tatrach.

– Nie podoba mi się taka polityka – zauważa Jan Krzysztof, naczelnik TOPR. – Moim zdaniem w dłuższej perspektywie nie przyniesie ona efektu. Mimo że jest ona prowadzona od kilku tygodni, nie zauważyłem, aby zmniejszyła się liczba narciarskich śladów w niedozwolonych miejscach. Straż parku upomina na przykład narciarzy na Beskidzie koło Kasprowego. Łapani są też turyści z zagranicy, którzy nie wiedzą, o co chodzi.

Zdaniem naczelnika TOPR w rejonie Kasprowego powinny być wyznaczone trasy dla uprawiających freeride.

– Politykę parku odczuwają nawet ratownicy TOPR – dochodzi do pewnych scysji, nieporozumień. Oczywiście, nie zamierzamy płacić jakichkolwiek kar – dodaje naczelnik TOPR.

[Lucumon]

1. Przepisy dotyczące ochrony środowiska powinny być przestrzegane i bardzo dobrze, że władze TPN je egzekwują.
2. Widzę że zaczynasz jakąś prywatną wojnę przeciw TPN. Nie wiem jednak co ma to wspólnego z tematyką forum. Równie dobrze na forum "wodniacy i żeglarze" można zacząć dyskusję o upadku przemysłu stoczniowego, na forum "zuchy" o tym czy sześciolatki powinny iść do szkół, a na forum "obronne" o incydencie w Nangar Khel.

[SeFer]

Nie raczej wskazuje na pewien nonsens jakim jest karanie ratowników górskich ,a to jest ciekawy temat- harcerstwo to nie tylko zamykanie się we własnej skorupce, ale też reagowanie na różne zjawiska dziejące się dookoła.
Temat jak najbardziej zgodny z tematem forum- turystyka- akurat te rzeczy dotyczą nas wszystkich.
Może taki przykład- idzie ktoś po grani- szlakiem- spada - dzwoni po TOPR, ale ten stwierdza, że nie może iść, bo tam jest rezerwat ścisły lub co gorsza kieruje się ratowników w teren nieznany dla nich, ponieważ nie mogą się tam poruszać poza akcją ratunkową.

[Pieta]

Święte słowa Jacku, święte!

[Lucumon]

Święte słowa Jacku, święte!

Założyciel tego wątku nie ma na imię Jacek. Jeszcze 2 lata temu używał na tym forum innego imienia oraz nazwiska i innym imieniem oraz nazwiskiem podpisuje swe publikacje w prasie.

Zgadzam się całkowicie, że harcerstwo nie polega na zamykaniu się we własnej skorupce, ale powinno przede wszystkim polegać na interesowaniu się problemami bliższego i dalszego otoczenia. Tym niemniej istnieje również coś takiego jak określona tematyka forum i zasady kultury.

Kierując sie zasadą że "na forum harcerskim można o wszystkim", można bowiem poruszyć dokładnie każdy temat. Ktoś uzna że trzeba napisać o aborcji, ktoś uzna że trzeba o Nangar Khel, ktoś będzie chciał podzielić się wrażeniami z ostatniego programu "Taniec z gwiazdami". Ja mogę napisać że na moim osiedlu na przejściu dla pieszych moim zdaniem powinny być zainstalowane światła, albo że prezydent mojego miasta prowadzi złą politykę w zakresie kultury, gospodarki przestrzennej i ochrony środowiska. I co z tego? Od tego są inne fora i środki komunikacji. Każdy może uważać swoją sprawę za śmiertelnie ważną, godną poruszenia, zainteresowania nią instruktrorów z całej Polski itd.

Co do meritum, nie będę podawał sie za znawcę problematyki tatrzańskiej, choć trochę się nią interesuję. Nie wszystkie decyzje dyr. Skawińskiego mi się podobają, tym niemniej przypuszczam, że dyrekcja TPN ma swoje argumenty w tej sprawie i należałoby się także z nimi zapoznać.

[dominik jan domin]

Za Tygodnikiem Podhalańskim:
Naczelnik TOPR krytykuje TPN
Naczelnikowi TOPR Janowi Krzysztofowi nie podoba się polityka władz Tatrzańskiego Parku Narodowego pod hasłem „Zero tolerancji” dla narciarzy łamiących parkowe przepisy.
W ubiegłym tygodniu opisaliśmy przypadek trzech zakopiańskich narciarzy, którzy zostali zatrzymani poza wyznaczoną trasą narciarską na Kasprowym Wierchu. Przy karaniu mandatami wykorzystano siły strażników parkowych, granicznych i policjantów. Nałożono na nich karę wysokości 500 złotych. To m.in. efekt prowadzonej przez TPN akcji „zero tolerancji” dla narciarzy i turystów, łamiących przepisy w Tatrach.

– Nie podoba mi się taka polityka – zauważa Jan Krzysztof, naczelnik TOPR. – Moim zdaniem w dłuższej perspektywie nie przyniesie ona efektu. Mimo że jest ona prowadzona od kilku tygodni, nie zauważyłem, aby zmniejszyła się liczba narciarskich śladów w niedozwolonych miejscach. Straż parku upomina na przykład narciarzy na Beskidzie koło Kasprowego. Łapani są też turyści z zagranicy, którzy nie wiedzą, o co chodzi.

Zdaniem naczelnika TOPR w rejonie Kasprowego powinny być wyznaczone trasy dla uprawiających freeride.

– Politykę parku odczuwają nawet ratownicy TOPR – dochodzi do pewnych scysji, nieporozumień. Oczywiście, nie zamierzamy płacić jakichkolwiek kar – dodaje naczelnik TOPR.

Nie raczej wskazuje na pewien nonsens jakim jest karanie ratowników górskich ,a to jest ciekawy temat- (...)
Może taki przykład- idzie ktoś po grani- szlakiem- spada - dzwoni po TOPR, ale ten stwierdza, że nie może iść, bo tam jest rezerwat ścisły lub co gorsza kieruje się ratowników w teren nieznany dla nich, ponieważ nie mogą się tam poruszać poza akcją ratunkową.

Naczelnik TOPRu może miec swoje zdanie o freeride, ale to dyrektor TPNu odpowiada za TPN i dobrze, że wziął się do roboty!

Jest tylko jakaś zakamuflowana wzmianka, ze ratownicy TOPRu "tez to odczuwają". Ale nie ma wyraźnie napisane, ze są karani W TRAKCIE AKCJI RATUNKOWYCH. Poza akcjami, poza służbą winni stosować się do tych samych zasad, co wszyscy. A pracownicy TPNu owszem, winni ich kontrolować. Bez nakładania mandatu - za akcje ratunkowe czy insza działalność służbową. Z mandatami, gdy chcą wykorzystywać status ratownika do turystyki poza szlakami.