Rozpalanie ognia
Pamiętaj tylko, ze krzesiwem nie rozpalisz drewna. Trzeba jeszcze jakiegoś medium, na które upadnie iskra i z którego wydmuchasz ogień, którym podpalisz np. gałęzie.
Mnie to w krzesiwach właśnie drażni, bo trzeba nosić hubkę. A jak mam nosić hubkę i jeszcze dbać, żeby nie zwilgotniała, to wolę nosić zapałki i też dbać, żeby nie zawilgotniały. A zapałkami szybciej rozpalę ognisko niż krzesiwem
Rafał
Mnie to w krzesiwach właśnie drażni, bo trzeba nosić hubkę. A jak mam nosić hubkę i jeszcze dbać, żeby nie zwilgotniała, to wolę nosić zapałki i też dbać, żeby nie zawilgotniały. A zapałkami szybciej rozpalę ognisko niż krzesiwem

Rafał
Hufiec ZHP Radom - miasto
Centrum Wychowania Morskiego ZHP w Gdyni
Centrum Wychowania Morskiego ZHP w Gdyni
-
- Stały bywalec
- Posty: 3461
- Rejestracja: 13 sty 2004, 17:56
- imię i nazwisko: Janusz Sikorski
- stopień instruktorski: hm
- stopień harcerski: HR
- Lokalizacja: Polska
- Hufiec: Ziemi Tyskiej
- Chorągiew: Śląska
- organizacja: ZHP
- Kontakt:
No nie jest to tak do końca Rafale
Zawsze znajdzie się coś w pobliżu co da się rozpalić iskrą
. Zapałki są praktyczne. Tak jak zapalniczka ale krzesiwo to też użyteczna zabawka. Najlepiej po prostu potrafić rozpalić ogień tym co jest w pobliżu i tyle, a tego typu krzesiwa dają naprawdę gorącą i duuużą iskrę.


hm. Janusz Sikorski HR
Redaktor Naczelny czasopisma "Harcerz Rzeczypospolitej"
lesni.pl hr.bci.pl
Przewodniczący ŚKPW
Redaktor Naczelny czasopisma "Harcerz Rzeczypospolitej"
lesni.pl hr.bci.pl
Przewodniczący ŚKPW
Może Ci się uda bez hubki.
Ale ja w deszczu nie potrafię rozpalić wilgotnych gałązek iskrami. Zapałka daje ogień, wiec da się coś z tym zrobić. krzsiwo daje iskry, które jeszcze trzeba przerobić na ogień... Dłuższa droga...
Jak miałbym wybór, zabrałbym na rajd zapałki i świeczkę niż krzesiwo i hubkę.
Rafał
Ale ja w deszczu nie potrafię rozpalić wilgotnych gałązek iskrami. Zapałka daje ogień, wiec da się coś z tym zrobić. krzsiwo daje iskry, które jeszcze trzeba przerobić na ogień... Dłuższa droga...
Jak miałbym wybór, zabrałbym na rajd zapałki i świeczkę niż krzesiwo i hubkę.
Rafał
Hufiec ZHP Radom - miasto
Centrum Wychowania Morskiego ZHP w Gdyni
Centrum Wychowania Morskiego ZHP w Gdyni
-
- Stały bywalec
- Posty: 3461
- Rejestracja: 13 sty 2004, 17:56
- imię i nazwisko: Janusz Sikorski
- stopień instruktorski: hm
- stopień harcerski: HR
- Lokalizacja: Polska
- Hufiec: Ziemi Tyskiej
- Chorągiew: Śląska
- organizacja: ZHP
- Kontakt:
hubka w przypadku takiego krzesiwa jest naprawdę niepotrzebna
. To krzesiwo ma taki plus, że nie ma szans zamoknąć no i wystarcza na długooo. Oczywiście zapałki i świeczka nie są złym pomysłem ale strasznie szybko zamakają. Jak jest duża wilgotnośc to ledwo je wyciągniesz i już są mokre więc różnie bywa. Generalnie każdy używa to co lubi. My generalnie zapałki i coś łatwopalnego znalezionego w lesie ale jak jest sucho to i 2 kawałki drewna wystarczą. Generalnie kombinowanie nie jest złe jeśli ma jakiś cel.

hm. Janusz Sikorski HR
Redaktor Naczelny czasopisma "Harcerz Rzeczypospolitej"
lesni.pl hr.bci.pl
Przewodniczący ŚKPW
Redaktor Naczelny czasopisma "Harcerz Rzeczypospolitej"
lesni.pl hr.bci.pl
Przewodniczący ŚKPW
-
- Stały bywalec
- Posty: 3461
- Rejestracja: 13 sty 2004, 17:56
- imię i nazwisko: Janusz Sikorski
- stopień instruktorski: hm
- stopień harcerski: HR
- Lokalizacja: Polska
- Hufiec: Ziemi Tyskiej
- Chorągiew: Śląska
- organizacja: ZHP
- Kontakt:
Nie używam krzesiwa
są lepsze sposoby. Chociaż zimą magnezja rzeczywiście ułatwia sprawę dzięki ogromnej temperaturze iskry. Aha i płynów łatwopalnych też raczej nie używamy do rozpalania harcerskich ognisk. Tych różnic jest znacznie więcej i pewnie m.in. dlatego nie ma nas na Watrze, chociaż oczywiście nie wykluczam, bo a nuż jakiejś naszej wędrowniczce czy wędrownikowi zachce się tam pojawić ...

hm. Janusz Sikorski HR
Redaktor Naczelny czasopisma "Harcerz Rzeczypospolitej"
lesni.pl hr.bci.pl
Przewodniczący ŚKPW
Redaktor Naczelny czasopisma "Harcerz Rzeczypospolitej"
lesni.pl hr.bci.pl
Przewodniczący ŚKPW
Na zimę to tylko mieszanka gazu 4 -sezonowa, albo maszynka benzynowa...
PRZEWODNIK GÓRSKI|MIęDZYNARODOWY PRZEWODNIK GÓRSKI UIMLA|SZKOLENIA LAWINOWE
Góra idzie do Ciebie??Nie jesteś Mahometem??... Uciekaj! To lawina!
Góra idzie do Ciebie??Nie jesteś Mahometem??... Uciekaj! To lawina!
-
- Stały bywalec
- Posty: 607
- Rejestracja: 12 maja 2003, 18:16
- Lokalizacja: 10 HDŻ Katowice
- Hufiec:
- Chorągiew:
Jednak do rozpalenia głównego ogniska na ZWW preferuję zapałki i hubkę z kory brzozy. Z tego co wiem do rozpalenia ognia na ZWW nie stosowano żadnych płynów( byłem przy wszystkich rozpaleniach) Świadkami ci co własnym ciałem chronili patyczki przed szadzią na Leskowcu bo tylko tam jak dotychczas były trudne warunki do rozpalenia ognia.
10 HDŻ Katowice
Zło dobrem zwyciężaj.
Zło dobrem zwyciężaj.
nowoczesne kuchnie warszawa