michalina32 pisze:Wydaje mi się, że kodeks określi przynajmniej, kim instruktor nie jest
ograniczy skrajności
i może ci, którzy dotychczas nie wiedzieli co to znaczy być instruktorem
będą mieli przynajmniej odniesienie
Szczerze wątpię. Z dwóch powodów:
1. Jeśli ktoś jest skrajnym instruktorem to nie zajrzy do kodeksu i trzeba do niego dotrzeć w inny sposób - konkretnymi narzędziami
2. Jeśli ktoś taki przeczyta kodeks to zinterpretuje go na własną korzyść nie widząc w sobie żadnego problemu.
Nie tędy droga!
rynio pisze:W Twoich trzech propozycjach trzy razy odniosłeś się do postaw opisanych w KI, używając sformułowań "taką postawę", "postulaty", "te treści". I po to właśnie potrzebny jest KI żeby każdy wiedział, co pod tymi sformułowaniami się kryje.
odniosłem się do tego (do postaw opisanych w KI) z premedytacją, ponieważ uważam, że konkretne zadania, oraz wiedza jak z nimi pracować przyniesie więcej pożytku, niż martwe zdania, które każdy interpretuje tak jak chce.
Lepiej stworzyć konkretny instrument wraz z instrukcją obsługi, niż TO COŚ - nijakie coś, co może być interpretowane jak "nie wiemy co zrobić zróbmy kodeks może coś się zmieni" to nawet nie jest pół środek.
rynio pisze:Naprawdę myślisz, że to takie proste? Że niektórzy rodzą się dobymi instruktorami i już? Nie wychowujemy ich sobie, nie kształtujemy ich postaw? Ja np. nie mam takiego przekonania i wierzę, że tę inną drogę można jednak wskazywać. Choć Twój argument jest często podnoszony i tak naprawdę kończy dyskusję, bo pokazuje, jak różne spojrzenie mam na "dorosłe" harcerstwo.
Nie twierdzę, że można być od urodzenia instruktorem, oczywiście, że jest to proces stawania się, dojrzewania itd. ale w jaki sposób ma pomóc KI w stawaniu się lepszym instruktorem.
Mój problem polega na tym, że nie widzę dobrego zastosowania Kodeksu. Uważam że lepiej zająć się kwestią instruktorów w inny bardziej konstruktywny sposób.
PS. nie macie wrażenia że KI został zrobiony jako "zapchaj-dziura" były dyskusje o zmianie PiPH i się nie udało, więc chociaż to, ułatwmy jakoś instruktorom omijanie 10 punktu - co też jak widać się nie udało.
Wiem że to dosyć spore uproszczenie i nie będę się przy tym upierał ale...