gzk84 pisze:Uczestników zachęcać raczej nie trzeba co pokazuje większość zlotów mimo niedociągnięć organizacyjnych uczestnicy wyjeżdżają z zadowolonymi minami. Co wyróżnia zloty środkowoeuropejskie od innych krajowych to wielokulturowość no chyba że środowiska jadą się"kisić" w swoim sosie a i z takimi się spotkałem. Na przykładzie Orbisu mogę powiedzieć okiem international program staff że część zajeć średnio przygotowana a uczetsnicy zadowoleni bardzo. Oczywiście niektóre elementy były zrobione rewelacyjnie. Byle pogoda dopisała to już część sukcesu.
Zajęcia w Kielcach prowadziłem razem z grupą moich drużynowych i przybocznych. Mieli dużą swobodę w wykorzystaniu czasu wolnego od zajęć (lub ich przygotowań). Mogli więc swobodnie "bobrować", a do tego nie mieli problenów żywieniowych (sami kucharzyli). Pewnie dzięki temu skupili swą uwagę na "programie". Oceny można podsumować cytatem wypowiedzi jednego z nich (15-letni przyboczny zuchowy) :
Fajny mają ten zlot, fajnie się bawią, moje zuchy pewnie by się dobrze bawiły. Spotkałem dużo fajnych ludzi, tylko .... Druhu, czy dobrze rozumiem że wg jej organizatorów impreza harcerska różni się od nieharcerskiej tylko tym że uczestniczą w niej harcerze ?
I powiem szczerze, nie za bardzo wiedziałem co mam mu odpowiedzieć.
Czym wg Ciebie winna (a może nie ?) różnić impreza harcerska.