Stopnie harcerskie
"Stopień harcerski to nie order, to próba wartości i przydatności osobistej i społecznej."
Józef Sosnowski
Mam pytanie jak jest z tym u was?
Czy ilość stopni harcerskich jest wg was wystarczająca?
Powiem szczerze, że mnie osobiście brakuje "trzeciej gwiazdki" - inaczej mówiąc trzeciego stopnia dla harcerzy starszych
[Edytowany przez Legat dnia 28.06.2002 o 15:43 GMT]
Józef Sosnowski
Mam pytanie jak jest z tym u was?
Czy ilość stopni harcerskich jest wg was wystarczająca?
Powiem szczerze, że mnie osobiście brakuje "trzeciej gwiazdki" - inaczej mówiąc trzeciego stopnia dla harcerzy starszych
[Edytowany przez Legat dnia 28.06.2002 o 15:43 GMT]
Czy brakuje? możliwe...
jest tak, że ktoś ma te dwie gwiazdki i z konieczności musi się "zatrzymać"...
ale z drugiej strony, jakby była trzecia gwiazdka, to dlaczego nie miałby być czwartej...
a później ósmej i dwudziestej...
gdzieś musi być koniec...
dodanie kolejnych stopni, rozwiązuje "problem" tylko na chwilę...
Chciałbym tutaj poruszyć też inny problem...
mianowicie:
czy kiedyś (słyszałem z opowieści mamy, i mam nadzieję, że dobrze Ją zrozumiałem) nie było lepiej, gdy stopnie przyznawało się za zasługi...
zrobiło się cos dla innych i "dostawało się awans"...
A teraz wystarczy "odbębnić" punkty z próby...
i można się szczycić tym czy innym stopniem...
owszem bez odrobiny dobrej woli nieosiągało sie tego, ale czy ta odrobina jest wystarczajaca, by w pełni móc się szczycić danym stopniem?
Pamiętam jak kiedyś (całkiem niedawno) jak ktoś coś robił to od razu inni mówili: "robi to, bo ma to w próbie" (w większości była to prawda, ale nie zawsze, byli tacy, co robili to dla samej przyjemności "robienia czegos dla innych")...
Czy wobec tego jest sens, by "tylko za próbę" (i ewentualnie zaliczenie biegu na stopień) przyznawać stopień?
Czy nie lepiej by było, gdyby się stopnie przyznawało za "odbębnienie" próby i jednocześnie za "działalność"?!?!
Pozdrawiam
jest tak, że ktoś ma te dwie gwiazdki i z konieczności musi się "zatrzymać"...
ale z drugiej strony, jakby była trzecia gwiazdka, to dlaczego nie miałby być czwartej...
a później ósmej i dwudziestej...
gdzieś musi być koniec...
dodanie kolejnych stopni, rozwiązuje "problem" tylko na chwilę...
Chciałbym tutaj poruszyć też inny problem...
mianowicie:
czy kiedyś (słyszałem z opowieści mamy, i mam nadzieję, że dobrze Ją zrozumiałem) nie było lepiej, gdy stopnie przyznawało się za zasługi...
zrobiło się cos dla innych i "dostawało się awans"...
A teraz wystarczy "odbębnić" punkty z próby...
i można się szczycić tym czy innym stopniem...
owszem bez odrobiny dobrej woli nieosiągało sie tego, ale czy ta odrobina jest wystarczajaca, by w pełni móc się szczycić danym stopniem?
Pamiętam jak kiedyś (całkiem niedawno) jak ktoś coś robił to od razu inni mówili: "robi to, bo ma to w próbie" (w większości była to prawda, ale nie zawsze, byli tacy, co robili to dla samej przyjemności "robienia czegos dla innych")...
Czy wobec tego jest sens, by "tylko za próbę" (i ewentualnie zaliczenie biegu na stopień) przyznawać stopień?
Czy nie lepiej by było, gdyby się stopnie przyznawało za "odbębnienie" próby i jednocześnie za "działalność"?!?!
Pozdrawiam
O właśnie: czy zaprenumerowałeś już dla siebie "Czuwaj?
Nie, nie zaprenumerowałem i nie zamierzam. Jak już wspomniałem 69 zł wydaje mi się sumą za wysoką (a nawet nie ma pewnoci, czy pismo znów nie upadnie - co zdażało sie już w przeszłości, albo poszczególne numery nie będą ukazywały się w terminie - i co wtedy - czy wpłacona kwota zostanie zwrócona?). Nadal uważam, że najlepszą formą publikacji tego rodzaju materiałów, jakie zamieszczane są w CZUWAJ'u jest internet (nie wspominając już o oczszędnościach). A że nie w kazdym hufcu jest dostep do internetu? A może byłby to dobry pretekst, aby taki w nim załozyć - przeliczmy: załózmy, ze w hufcu działa 15 instruktorów.
Ośmiu z nich kupuje CZUWAJA (cena w prenumeracie 5,75 zł/numer). Razem wydają 46 zł (8*5,75zł). Są operatorzy, którzy za tę sume udostepniają kilka godzin dziennie dostepu do internetu przez cały miesiac (np. Dialog na Dolnym Slasku - taryfa junior - dostęp od 15-21 codziennie bez limitów i naliczania impulsów). A przecież Internet mozna wykorzystywać do zdobywania materiałów na zbiorki, rezerwacji miejsc w schroniskach i tysiecy innych rzeczy. UDOSTęPNIC CZUWAJA W INTERNECIE!!! A jeśli chce sie wydawać płatna gazetę to niech to będzie czasopismo dostępne ogólnie (jak kiedyś Świat Młodych). Życzę sukcesów w redagowaniu pisma (i chociaż aktualnego archiwum ON LINE).
--
już nie fanatyk jeszcze sympatyk ZHP
Nie, nie zaprenumerowałem i nie zamierzam. Jak już wspomniałem 69 zł wydaje mi się sumą za wysoką (a nawet nie ma pewnoci, czy pismo znów nie upadnie - co zdażało sie już w przeszłości, albo poszczególne numery nie będą ukazywały się w terminie - i co wtedy - czy wpłacona kwota zostanie zwrócona?). Nadal uważam, że najlepszą formą publikacji tego rodzaju materiałów, jakie zamieszczane są w CZUWAJ'u jest internet (nie wspominając już o oczszędnościach). A że nie w kazdym hufcu jest dostep do internetu? A może byłby to dobry pretekst, aby taki w nim załozyć - przeliczmy: załózmy, ze w hufcu działa 15 instruktorów.
Ośmiu z nich kupuje CZUWAJA (cena w prenumeracie 5,75 zł/numer). Razem wydają 46 zł (8*5,75zł). Są operatorzy, którzy za tę sume udostepniają kilka godzin dziennie dostepu do internetu przez cały miesiac (np. Dialog na Dolnym Slasku - taryfa junior - dostęp od 15-21 codziennie bez limitów i naliczania impulsów). A przecież Internet mozna wykorzystywać do zdobywania materiałów na zbiorki, rezerwacji miejsc w schroniskach i tysiecy innych rzeczy. UDOSTęPNIC CZUWAJA W INTERNECIE!!! A jeśli chce sie wydawać płatna gazetę to niech to będzie czasopismo dostępne ogólnie (jak kiedyś Świat Młodych). Życzę sukcesów w redagowaniu pisma (i chociaż aktualnego archiwum ON LINE).
--
już nie fanatyk jeszcze sympatyk ZHP
Zresztą czy stopnie mają jakieś znaczenie w sensie starszeństwa w ZHP? Oprócz nieprzestrzeganego zapisu o oddawaniu honorów żadnego.
Stopnie nie decydują o obsadach kolejnych szczebli zarządzania. Np czasem wywiadowca jest zastępowym ćwika (moim zdaniem bzdura i kolejna niezgodność z regulaminem musztry i ceremoniału).
Może wprowadzić tzw. etetyzację, czyli tożsamość stopnia z funkcją. Trzy lata temu jakiś starszy druh pisał o tym w "Czuawaj", byłoby to moim zdaniem rozsądne. Teraz bowiem mamy totalną "sieczkę" w systemie stopni, w całym kraju. Każda drużyna ma swoją "politykę" przyznawania stopni, sam zaś system jest też "kulawy".
Pozdrawiam!
[Edytowany przez cerber dnia 01.07.2002 o 14:48 GMT]
Stopnie nie decydują o obsadach kolejnych szczebli zarządzania. Np czasem wywiadowca jest zastępowym ćwika (moim zdaniem bzdura i kolejna niezgodność z regulaminem musztry i ceremoniału).
Może wprowadzić tzw. etetyzację, czyli tożsamość stopnia z funkcją. Trzy lata temu jakiś starszy druh pisał o tym w "Czuawaj", byłoby to moim zdaniem rozsądne. Teraz bowiem mamy totalną "sieczkę" w systemie stopni, w całym kraju. Każda drużyna ma swoją "politykę" przyznawania stopni, sam zaś system jest też "kulawy".
Pozdrawiam!
[Edytowany przez cerber dnia 01.07.2002 o 14:48 GMT]
cerber, wydawało mi się że stopnie są etapami rozwoju harcerza, a nie wyznacznikiem pełnionej funkcji...
Zadałem pytanie o trzecią gwiazdke bo właśnie brakuje mi w pracy z druzyną jednego stopnia starszoharcerskiego. Przed zmianą systemu stopni były trzy gwiazdki, zastanawiam sie dlaczego je zlikwidowano?
Zadałem pytanie o trzecią gwiazdke bo właśnie brakuje mi w pracy z druzyną jednego stopnia starszoharcerskiego. Przed zmianą systemu stopni były trzy gwiazdki, zastanawiam sie dlaczego je zlikwidowano?
Nie bo punkt 2.5 to przepis ogolny, ktory jest uszczegolawiany przez punkt 6.4. A jak powie Ci kazdy prawnik - przepis szczegolny eliminuje przepis ogolny. Bardziej po polskiemu: przepis szczegolny (pkt 6.4) jest wazniejszy od punktu ogolnego (jakim jest 2.5).myfa napisał:
Punkt 6 tego regulaminu nosi tytuł "MUNDUR ORGANIZACYJNY CZŁONKÓW I INSTRUKTORÓW HARCERSKICH DRUŻYN JE¬DZIECKICH" w innych przypadkach obowiązuje punkt 2.5, a ten dopuszcza furażerki jedynie jako nakrycie głowy dla dziewcząt.
Czyli Harcerskie Druzyny Jezdzieckie ZHP moga nosic (bez wzgledu na plec) rogatywki (z barwnym otokiem), berety i furazerki z proporczykiem w barwach ogolnokawaleryjskich, badz imiennika, itp. I co najwazniejsze maja to prawnie usankcjonowane.
A co do innych druzyn, to rzeczywiscie Regulamin okresla furazerke jako nakrycie glowy dziewczat... Choc pewnie prawnicy potrafiliby wykazac, ze pewna tradycja rozciagnieta w czasie staje sie zwyczajem, czyli niepisanym przepisem prawnym, ktory moze obowiazywac jako taki... Ale to juz zostawmy prawnikom


Pozdrawiam
[Edytowany przez rafran dnia 29.01.2004 o 22:00 ]
--
hm. Rafał Raniowski HR
Inspektorat Jeździecki GK ZHP
--> http://www.hdj.zhp.org.pl
to wiadomo już od dawna. Na obozie wszystko jest nauką. Od kopania latryn po wartę w nocy wszystko czegoś uczy. Załóżmy, że obóz trwa 18 dni. 18*24=412 godzin. Przeciętna zbiórka ma 2 godziny, czyli na obozie masz do dyspozycji 206 zbiórek.
--
Piotr Kopystyński ćwik
(od najbliższej komisji chyba pwd.)
drużynowy 12.DH"TEM"
Związek Drużyn Bełchatowskich
Hufiec Piotrków Tryb.
--
Piotr Kopystyński ćwik
(od najbliższej komisji chyba pwd.)
drużynowy 12.DH"TEM"
Związek Drużyn Bełchatowskich
Hufiec Piotrków Tryb.
rafran: respekt...
gratuluję wnikliwych obserwacji...
jednak do tego 17-18 latka i młodzika się przyczepię...
jak sam napisałeś, młodzik jest "stopniem" młodszoharcerskim...
17-18 letni człowiek raczej będzie harcerzem starszym, a nie młodszym...
czy więc nie lepiej by było, aby taki człowiek od razu "robił" "stopnie" starszoharcerskie, z uwzględnieniem (niektórych) punktów z poprzednich "stopni"?
Pozdrawiam
gratuluję wnikliwych obserwacji...
jednak do tego 17-18 latka i młodzika się przyczepię...
jak sam napisałeś, młodzik jest "stopniem" młodszoharcerskim...
17-18 letni człowiek raczej będzie harcerzem starszym, a nie młodszym...
czy więc nie lepiej by było, aby taki człowiek od razu "robił" "stopnie" starszoharcerskie, z uwzględnieniem (niektórych) punktów z poprzednich "stopni"?
Pozdrawiam
Nie bo punkt 2.5 to przepis ogolny, ktory jest uszczegolawiany przez punkt 6.4. A jak powie Ci kazdy prawnik - przepis szczegolny eliminuje przepis ogolny. Bardziej po polskiemu: przepis szczegolny (pkt 6.4) jest wazniejszy od punktu ogolnego (jakim jest 2.5).myfa napisał:
Punkt 6 tego regulaminu nosi tytuł "MUNDUR ORGANIZACYJNY CZŁONKÓW I INSTRUKTORÓW HARCERSKICH DRUŻYN JE¬DZIECKICH" w innych przypadkach obowiązuje punkt 2.5, a ten dopuszcza furażerki jedynie jako nakrycie głowy dla dziewcząt.
Czyli Harcerskie Druzyny Jezdzieckie ZHP moga nosic (bez wzgledu na plec) rogatywki (z barwnym otokiem), berety i furazerki z proporczykiem w barwach ogolnokawaleryjskich, badz imiennika, itp. I co najwazniejsze maja to prawnie usankcjonowane.
A co do innych druzyn, to rzeczywiscie Regulamin okresla furazerke jako nakrycie glowy dziewczat... Choc pewnie prawnicy potrafiliby wykazac, ze pewna tradycja rozciagnieta w czasie staje sie zwyczajem, czyli niepisanym przepisem prawnym, ktory moze obowiazywac jako taki... Ale to juz zostawmy prawnikom


Pozdrawiam
[Edytowany przez rafran dnia 29.01.2004 o 22:00 ]
--
hm. Rafał Raniowski HR
Inspektorat Jeździecki GK ZHP
--> http://www.hdj.zhp.org.pl
Nie bo punkt 2.5 to przepis ogolny, ktory jest uszczegolawiany przez punkt 6.4. A jak powie Ci kazdy prawnik - przepis szczegolny eliminuje przepis ogolny. Bardziej po polskiemu: przepis szczegolny (pkt 6.4) jest wazniejszy od punktu ogolnego (jakim jest 2.5).myfa napisał:
Punkt 6 tego regulaminu nosi tytuł "MUNDUR ORGANIZACYJNY CZŁONKÓW I INSTRUKTORÓW HARCERSKICH DRUŻYN JE¬DZIECKICH" w innych przypadkach obowiązuje punkt 2.5, a ten dopuszcza furażerki jedynie jako nakrycie głowy dla dziewcząt.
Czyli Harcerskie Druzyny Jezdzieckie ZHP moga nosic (bez wzgledu na plec) rogatywki (z barwnym otokiem), berety i furazerki z proporczykiem w barwach ogolnokawaleryjskich, badz imiennika, itp. I co najwazniejsze maja to prawnie usankcjonowane.
A co do innych druzyn, to rzeczywiscie Regulamin okresla furazerke jako nakrycie glowy dziewczat... Choc pewnie prawnicy potrafiliby wykazac, ze pewna tradycja rozciagnieta w czasie staje sie zwyczajem, czyli niepisanym przepisem prawnym, ktory moze obowiazywac jako taki... Ale to juz zostawmy prawnikom


Pozdrawiam
[Edytowany przez rafran dnia 29.01.2004 o 22:00 ]
--
hm. Rafał Raniowski HR
Inspektorat Jeździecki GK ZHP
--> http://www.hdj.zhp.org.pl
Nie bo punkt 2.5 to przepis ogolny, ktory jest uszczegolawiany przez punkt 6.4. A jak powie Ci kazdy prawnik - przepis szczegolny eliminuje przepis ogolny. Bardziej po polskiemu: przepis szczegolny (pkt 6.4) jest wazniejszy od punktu ogolnego (jakim jest 2.5).myfa napisał:
Punkt 6 tego regulaminu nosi tytuł "MUNDUR ORGANIZACYJNY CZŁONKÓW I INSTRUKTORÓW HARCERSKICH DRUŻYN JE¬DZIECKICH" w innych przypadkach obowiązuje punkt 2.5, a ten dopuszcza furażerki jedynie jako nakrycie głowy dla dziewcząt.
Czyli Harcerskie Druzyny Jezdzieckie ZHP moga nosic (bez wzgledu na plec) rogatywki (z barwnym otokiem), berety i furazerki z proporczykiem w barwach ogolnokawaleryjskich, badz imiennika, itp. I co najwazniejsze maja to prawnie usankcjonowane.
A co do innych druzyn, to rzeczywiscie Regulamin okresla furazerke jako nakrycie glowy dziewczat... Choc pewnie prawnicy potrafiliby wykazac, ze pewna tradycja rozciagnieta w czasie staje sie zwyczajem, czyli niepisanym przepisem prawnym, ktory moze obowiazywac jako taki... Ale to juz zostawmy prawnikom


Pozdrawiam
[Edytowany przez rafran dnia 29.01.2004 o 22:00 ]
--
hm. Rafał Raniowski HR
Inspektorat Jeździecki GK ZHP
--> http://www.hdj.zhp.org.pl
nowoczesne kuchnie warszawa