Wyjdzie że się czepiam ale moje doświadczenie mówi mi że zbyt często to co jest ciekawe dla danej społeczności niekoniecznie jest ciekawe dla "...partnerów typu MEN czy Gmina, Powiat...". Więc z tym "robieniem programu pod partnerów finansowych" trzeba uważać.adam hadlaw napisał:
W sprawie programu to musi on byc ciekawy dla naszych partnerów typu MEN czy Gmina, Powiat ponieważ głownie środki pochodza z tamtych żródeł. Jeśli będziemyrozmijać się całkowicie z ich oczekiwaniami (oczywiście nie może to byc sprzeczne z Misją ZHP) to będziemy przegrywać przetargi i nie będziemy mieli środków.
największe problemy ZHP
-
- Stały bywalec
- Posty: 1551
- Rejestracja: 27 maja 2002, 10:23
- imię i nazwisko: Czesław Przybytek
- stopień instruktorski: hm
- stopień harcerski: HR
- Lokalizacja: Krakowska 19 Lotnicza
- Hufiec: Kraków-Krowodrza
- Chorągiew: Krakowska
- organizacja: ZHP
- Kontakt:
hm. Czesław Przybytek HR
tel.kom. 519-160-185
tel.kom. 519-160-185
Zgadzam się. To rzeczywiście jest problem dotyczący naszych postaw.adam hadlaw napisał:
W zasadzie sie z Toba zgadzam, ale czy łamanie Prawa Harcerskiego, Satutu, nieprzestrzeganie instrukcji finansowych, brak oplaconych składek itp. (bo takie nieprzestrzeganie miałem na mysli) to wina złych przepisów? Chyba raczej problem z moralnoscia i etyką?
Ale częściowo chyba też przepisów.
Oto rozwinięcie dwóch SŁABYCH STRON ZHP z analizy SWOT:
"Postawy i kwalifikacje instruktorów
Wielu instruktorów ZHP boi się podejmować decyzje i brać na siebie odpowiedzialność. Z niechęcią, a nawet oporem podchodzą do zmian. Ich zachowania stoją często w sprzeczności nie tylko z harcerskim systemem wartości, ale także z ideami społeczeństwa obywatelskiego. Bardzo dużym problemem jest niewywiązywanie się niektórych instruktorów z podjętych zobowiązań. Instruktorzy ZHP bardzo często nie posiadają wystarczających kwalifikacji. Brak im wiedzy, umiejętności i doświadczenia. Nie lubią przyznawać się do błędów. Nie chcą się uczyć."
"System zarządzania
System zarządzania ZHP jest mało sprawny. Kadra zarządzająca pracująca społeczenie nie ma czasu, żeby zadbać o wszystkie aspekty funkcjonowania organizacji w sposób profesjonalny. Dużym problemem jest pozyskiwanie i utrzymanie kadry instruktorskiej. Kompetencje władz naczelnych ZHP przenikają się. Szczebel regionalny organizacji działa w sposób bardzo nieefektywny. Nie przestrzegana jest wewnętrzna i zewnętrzna dyscyplina finansowa. Proces podejmowania decyzji (w tym także demokratycznych) narażony jest na różne patologie. Istnieje wiele przepisów wewnętrznych, do przestrzegania (a nawet znajomości) których nie przywiązuje się większej wagi. Kontrola i nadzór, sprawowowane przez jednostki do tego uprawnione, stosowane są w bardzo ograniczonym zakresie. Występują przejawy przerostu biurokracji."
Myślę, że powinniśmy pracować nad tym, aby nasi partnerzy znali i popierali naszą działalność WYCHOWAWCZĄ. Żeby dawali nam pieniądze na to, co rzeczywiście jest nam potrzebne. Dużo zależy od profesjonalnej promocji. Powinniśmy skutecznie lobbować (w dobrym tego słowa znaczeniu) za korzystnymi dla nas rozwiązaniami prawnymi. Dyskusja na temat proponowanych rozwiązań toczy się na forum WIZERUNEK.W sprawie programu to musi on byc ciekawy dla naszych partnerów typu MEN czy Gmina, Powiat ponieważ głownie środki pochodza z tamtych żródeł. Jeśli będziemyrozmijać się całkowicie z ich oczekiwaniami (oczywiście nie może to byc sprzeczne z Misją ZHP) to będziemy przegrywać przetargi i nie będziemy mieli środków.
Pozdrawiam Adam
Paweł Dobosz
Moim zdaniem problemów jest wiele. PRzede wszystkim zbyt duża biurokracja. zwłaszcza młodzi instruktorzy, którzy chcą działać, cos robić zostają zasypani startą papierkowej roboty. Próbują to omijać i robią niekótre rzeczy "na boku" albo po jakimś czasie rezygnują.
Jeśli chodzi o postawy, to plagą związku jest nieprzestrzeganie prawa harcerskiego, zwłaszcza 10punktu. Część ludzi odchodzi, ponieważ chcą być fair, a lubią sobie wypić piwko ze znajomymi lub wino do obiadu (są to osoby pełnoletnie, m.in. kadra). Ci, którzy w związku zostają (oczywiście nie mówię o wszystkich, tylko o "wielu przypadkach") zostają i mają to głęboko. Potrafią się świetnie maskować, lub robią to na oczach innych harcerzy, bo wiedzą, ze nikt im nic nie zrobi, ponieważ najważniejsze jest żeby drużyna działa tam gdzie działa. Cały czas brakuje nam instruktorów i oni o tym wiedzą. Lepiej taki niż żaden? (nie mówię tu o alkoholikach. Więc po co żyć w obłudzie i udawać, ze jest się harcerzem.
Kolejna sprawa to nieprzygotowanie kadry. Jeśli nadal będzie się zdazało, ze młodzi drużynowi, pierwszy raz z harcerstwem zetkną się na kursie drużynowych, to problemy w ZHP będą i to spore. Uważam, ze przyszły drużynowy powinien przynajmniej rok spędzić w drużynie harceskiej, gdzie pozna harcerstwo. Na kursach brakuje radzenia sobie w sytuacjach trudnych wychowawczo. Wielu instruktorów, ponosi na tym polu porażkę, tracąc autorytet u swoich podopiecznych.
Najbardziej demoralizujące w ZHP jest to, że można robić przekręty i dopóki nie jest to przestępstwo ścigane przez państwo z urzędu, często nic się nie dzieje. Kasa, sprzęt ginie, a winnego nie ma. A sądy harcerskie nie chcą się tym zajmować, albo trwa to tyle, że oskarżający rezygnują, bo szkoda im własnego czasu pieniędzy na dojazdy np. do chorągwianego sądu.
Przepraszam troszkę sie rozpisałem. Może w niektórych momentach zabrzmiało troszkę emocjonalnie, czasem tak bywa.
Jeśli chodzi o postawy, to plagą związku jest nieprzestrzeganie prawa harcerskiego, zwłaszcza 10punktu. Część ludzi odchodzi, ponieważ chcą być fair, a lubią sobie wypić piwko ze znajomymi lub wino do obiadu (są to osoby pełnoletnie, m.in. kadra). Ci, którzy w związku zostają (oczywiście nie mówię o wszystkich, tylko o "wielu przypadkach") zostają i mają to głęboko. Potrafią się świetnie maskować, lub robią to na oczach innych harcerzy, bo wiedzą, ze nikt im nic nie zrobi, ponieważ najważniejsze jest żeby drużyna działa tam gdzie działa. Cały czas brakuje nam instruktorów i oni o tym wiedzą. Lepiej taki niż żaden? (nie mówię tu o alkoholikach. Więc po co żyć w obłudzie i udawać, ze jest się harcerzem.
Kolejna sprawa to nieprzygotowanie kadry. Jeśli nadal będzie się zdazało, ze młodzi drużynowi, pierwszy raz z harcerstwem zetkną się na kursie drużynowych, to problemy w ZHP będą i to spore. Uważam, ze przyszły drużynowy powinien przynajmniej rok spędzić w drużynie harceskiej, gdzie pozna harcerstwo. Na kursach brakuje radzenia sobie w sytuacjach trudnych wychowawczo. Wielu instruktorów, ponosi na tym polu porażkę, tracąc autorytet u swoich podopiecznych.
Najbardziej demoralizujące w ZHP jest to, że można robić przekręty i dopóki nie jest to przestępstwo ścigane przez państwo z urzędu, często nic się nie dzieje. Kasa, sprzęt ginie, a winnego nie ma. A sądy harcerskie nie chcą się tym zajmować, albo trwa to tyle, że oskarżający rezygnują, bo szkoda im własnego czasu pieniędzy na dojazdy np. do chorągwianego sądu.
Przepraszam troszkę sie rozpisałem. Może w niektórych momentach zabrzmiało troszkę emocjonalnie, czasem tak bywa.
pwd. Jakub Miechowiecki HO
2 Grudziądzka Drużyna Harcerska TWIERDZA im. Tadeusza Maślonkowskiego ps."Sosna"
2 Grudziądzka Drużyna Harcerska TWIERDZA im. Tadeusza Maślonkowskiego ps."Sosna"
-
- Starszy użytkownik
- Posty: 194
- Rejestracja: 29 gru 2003, 12:43
- Lokalizacja: Zespół promocji i informacji
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
1. Spadek liczebny
2. Częsty brak inicjatyw lokalnych (drużyn, hufców)
3. Komunikacja wewnątrz Związku (efekt brak koorydynacji - każdy sobie rzepkę skrobie)
4. Brak odpowiednio przeszkolonej kadry w różnej tematyce (np. w każdym hufcu powinny być osoby od pozyskiwania środków, współpracy zagr., promocji i informacji, namiestnicy, skarbnicy itd.)
5. BRAK MOTYWACJI KADRY DO DOSKONALENIA SIę I PRACY NAD SOBĄ
6. Przewaga spraw ekonomicznych i finansowych nad działalnością programową hufców
phm. Adam Piwek
Zespół promocji i informacji Chorągwi Dolnośląskiej ZHP
Bądź bliżej harcerskiego Dolnego Śląska: www.dolnoslaska.zhp.pl
Zespół promocji i informacji Chorągwi Dolnośląskiej ZHP
Bądź bliżej harcerskiego Dolnego Śląska: www.dolnoslaska.zhp.pl
Nie wiem, które problemy są najważniejsze, a które mniej ważne. Problemy są wszędzie, zarówno na szczeblach najwyższych, jak i w drużynach. Nadchodzi czas Zjazdu i znów będą grzebać w Statucie. Tylko po co? Jeżeli poprawić ma się sformułowania, które to samo znaczą (nikt z pytanych nie potrafił mi powiedzieć jaka jest różnica merytoryczna) przykład:
" Harcerskie wartości wychowawcze ZHP określa: ..." (obecne sformułowanie) i "Wartości wychowawcze ZHP zawarte są w ..." (proponowane) - § 6 Statutu.
Niektóre regulaminy nie są spójne ze Statutem, np: w Instrukcji działalności gromady zuchowej jest napisane że gromada zuchowa w okresie próbnym płaci składki członkowskie. W instrukcji finansowej jest napisane, że składki płacą zuchy...,. Statut natomiast określa, że zuchem zostaje się po złożeniu Obietnicy Zucha. I powracając do Instrukcji działalności gromady zuchowej czytamy, że w gromadzie zuchowej nie można przyznawać Znaczka Zucha. To jest jeden z największych problemów Związku. Haotyczne i nie spójne regulaminy często zmieniające się pod wpływem różnych czynników zewnętrzych.
Jesli chodzi o sztuczny problem liczebności to częściowo wynika z pierwszej części mojej wypowiedzi, częściowo z sytuacji społecznej kraju, a w większości niezrozumienia drużynowych i komend hufców o znaczeniu szerokiej współpracy drużyn w miejscu działania. Zaoferować możemy bardzo dużo, tylko czy chcą tego drużynowi i wyższa kadra? Już dawno zrezygnowałem z akcji naborowej typu łapanka. Wszystko to co robię z zuchami przedstawiam w szkole działania, gdzie powoli zjednywam sobie zwolenników i liczebność mi rośnie nie na siłę tylko z własnej chęci rodziców i dzieci.
dh Edek
" Harcerskie wartości wychowawcze ZHP określa: ..." (obecne sformułowanie) i "Wartości wychowawcze ZHP zawarte są w ..." (proponowane) - § 6 Statutu.
Niektóre regulaminy nie są spójne ze Statutem, np: w Instrukcji działalności gromady zuchowej jest napisane że gromada zuchowa w okresie próbnym płaci składki członkowskie. W instrukcji finansowej jest napisane, że składki płacą zuchy...,. Statut natomiast określa, że zuchem zostaje się po złożeniu Obietnicy Zucha. I powracając do Instrukcji działalności gromady zuchowej czytamy, że w gromadzie zuchowej nie można przyznawać Znaczka Zucha. To jest jeden z największych problemów Związku. Haotyczne i nie spójne regulaminy często zmieniające się pod wpływem różnych czynników zewnętrzych.
Jesli chodzi o sztuczny problem liczebności to częściowo wynika z pierwszej części mojej wypowiedzi, częściowo z sytuacji społecznej kraju, a w większości niezrozumienia drużynowych i komend hufców o znaczeniu szerokiej współpracy drużyn w miejscu działania. Zaoferować możemy bardzo dużo, tylko czy chcą tego drużynowi i wyższa kadra? Już dawno zrezygnowałem z akcji naborowej typu łapanka. Wszystko to co robię z zuchami przedstawiam w szkole działania, gdzie powoli zjednywam sobie zwolenników i liczebność mi rośnie nie na siłę tylko z własnej chęci rodziców i dzieci.
dh Edek
-
- Stały bywalec
- Posty: 1640
- Rejestracja: 23 wrz 2004, 16:47
- Lokalizacja: Klerycki Krąg Harcerski WICEK
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
Wynajdujesz sztuczne problemy.
Zgodnie z założeniem (obowiązującym) logicznego działania prawodawcy - gromada zuchowa w okresie próbnym płaci składki za zuchy, które posiada już w swoim składzie - a nie jest powiedziane, że Obietnicę Zucha musiały składać w tej gromadzie. Mogła sie gromada podzielić, połączyć, otrzymać od rozwiązanej gromady "spadek".
Zgodnie z założeniem (obowiązującym) logicznego działania prawodawcy - gromada zuchowa w okresie próbnym płaci składki za zuchy, które posiada już w swoim składzie - a nie jest powiedziane, że Obietnicę Zucha musiały składać w tej gromadzie. Mogła sie gromada podzielić, połączyć, otrzymać od rozwiązanej gromady "spadek".
phm. Dominik Jan Domin HR
Klerycki Krąg Harcerski WICEK im. bł. ks. phm. Stefana Wincentego Frelichowskiego
Hufiec ZHP Toruń
Klerycki Krąg Harcerski WICEK im. bł. ks. phm. Stefana Wincentego Frelichowskiego
Hufiec ZHP Toruń
Pomimo całej logiki nie jest to jasno napisane w instrukcjach. Komendant Hufca nakazał mi płacenie składek pomimo, że wszystkie dzieci w gromadzie wcześniej nie były w zuchach. Przepłaciłem sporą sumę pieniędzy, czy mam się domagać zwrotu? Ta cała logika instrukcji, regulaminów nie do końca jest logiczna, delikatnie mówiąc.
dh Edek
dh Edek
nowoczesne kuchnie warszawa