Dobrze, że nie mam takich rozterek i że nie muszę ukrywać swojego zdania na temat "Czuwaj" w obawie przed KSInaczelny napisał:
Sebastianie!
Szkoda, że nie trafia do Ciebie argumentacja Marty, ale to rozumiem, ponieważ funkcjonujesz w zupełnie innym hufcu
Zastanawiam się, jak Ci wyjaśnić różnicę, abyś zrozumiał lepiej jej motywy. Już wiem!!!
Gdybyś nawrzucał mi tutaj, że "Czuwaj" jest do kitu, że nadaje się na makulaturę itd., to pewnie starałbym się przekonać Ciebie do swoich koncepcji i jednocześnie wysłuchać, co masz do powiedzenia. Ale nigdy, powtarzam: NIGDY by mi nie przyszło do głowy, aby odgrywać się na Tobie czy "mścić", kiedy przyjdziesz niedługo (mam nadzieję) do nas do KSI zamykać swego phm-a. Myślę, że dla Ciebie jest to także oczywiste. Niestety, są hufce, gdzie tak nie jest... Dlatego ciesząc się, że u nas jest normalnie, po harcersku, jednocześnie gorąco zachęcam do zrozumienia Marty.

A tak na poważnie - zapewne masz rację, że są hufce, które nie funkcjonują normalnie, w których instruktor musi się bać wypowiedzenia swojego zdania.
Rozumiem motywy Marty, rozumiem, że podanie jej personaliów mogłoby jej zaszkodzić. Ale zastanawiam się nad jednym. Czy tak na prawdę jeśli ktoś boi się podawać swoich personaliów, boi się mieć przez to "przechlapane", to czy ma prawo krytykować swój hufiec?
Faktycznie ciężko jest mi się "wczuć" w sytuację Marty. Jednak jestem przekonany, że ja będąc na jej miejscu, wziąłbym odpowiedzialność za moje słowa i nie bał bym się przyznać, nie bał bym się powiedzieć, że w moim hufcu dzieje się źle. Nawet jeśli miałbym przez to popaść w niełaskę.
Ale rozumiem, że nie każdy tak potrafi, że nie zawsze jest to właściwe wyjście, że nie zawsze się da.
Dobrze, że przede mną nie stoją takie dylematy. Z jednej strony dylematy czy mogę podpisywać się pod tym co myślę, z drugiej strony dylematy czy puścić w obieg materiał wartościowy bez podania personaliów, czy lepiej nie puszczać wcale.
Pozdrawiam serdecznie!