Podstawy wychowawcze ZHP - projekt GK ZHP
A co zrobić gdy człowiek postanawia się zabić, zostawić go i stwierdzić: postępuje ok, przecież każdy ma wolną wolę, czy może starać sie go od tej myśli odciągnąć, wskazać sens życia i pokazać tej osobie wiele innych możliwości, myśląc: ok, ma wolną wolę, jednak jest człowiekiem, być może Harcerzem, może warto z nim porozmawiać, pochylić się nad nim, dojść do podstawy takiej decyzji, wspomóc go. Nie ma złych ludzi z natury, tworzy ich otaczający nas świat, społeczeństwo.
Kiedyś robiłem rózne rzeczy, gdyby ktoś do mnie podszedł tak jak Ty, zapewne całkiem możliwe, że niebyłoby mnie teraz na tym forum. Czasami praca nad jakąś osobą pochłania sporo czasu, ale moim zdaniem ten czas jest tego wart, mimo wszystko, że czasem, nie osiągniemy sektakularnych sukcesów.
Odnosząc się do drugiego wypadku twierdze, że on jest nierealny i niemożliwy. Ktoś z taką negacją sam odejdzie z organizacji, nie ma potrzeby go wyrzucać. Jednak, gdy ktoś wykazuje jakąkolwiek inicjatywe, że chce zostać, a ktoś mu tego zabrania, z takiego czy innego powodu, jest zaprzeczeniem podstawowych zasad ZHP.
Kiedyś robiłem rózne rzeczy, gdyby ktoś do mnie podszedł tak jak Ty, zapewne całkiem możliwe, że niebyłoby mnie teraz na tym forum. Czasami praca nad jakąś osobą pochłania sporo czasu, ale moim zdaniem ten czas jest tego wart, mimo wszystko, że czasem, nie osiągniemy sektakularnych sukcesów.
Odnosząc się do drugiego wypadku twierdze, że on jest nierealny i niemożliwy. Ktoś z taką negacją sam odejdzie z organizacji, nie ma potrzeby go wyrzucać. Jednak, gdy ktoś wykazuje jakąkolwiek inicjatywe, że chce zostać, a ktoś mu tego zabrania, z takiego czy innego powodu, jest zaprzeczeniem podstawowych zasad ZHP.
Łukasz,Tot pisze:Kiedyś robiłem rózne rzeczy, gdyby ktoś do mnie podszedł tak jak Ty, zapewne całkiem możliwe, że niebyłoby mnie teraz na tym forum. Czasami praca nad jakąś osobą pochłania sporo czasu, ale moim zdaniem ten czas jest tego wart, mimo wszystko, że czasem, nie osiągniemy sektakularnych sukcesów.
Nie znasz mnie. Nie wiesz co robiłem i co robię. Nie wiesz ile takich rozmów drugich szans odbyłem. I ilu ludzi zostało instruktorami ZHP choć miało zadatki na kogoś zupełnie innego. To dlaczego mnie osądzasz?
A jednak takie osoby się zdarzają! Więcej ja takich spotkałem! Co zrobić z facetem 27 letnim, który mówi, że jest w ZHP tylko dlatego, że tu przychodzą młode dupy i łatwo się je wyrywa? A ideały itp ma w gdzieś? Nie kryje tego i nie chce tego zmieniać?Tot pisze:Odnosząc się do drugiego wypadku twierdze, że on jest nierealny i niemożliwy. Ktoś z taką negacją sam odejdzie z organizacji, nie ma potrzeby go wyrzucać. Jednak, gdy ktoś wykazuje jakąkolwiek inicjatywe, że chce zostać, a ktoś mu tego zabrania, z takiego czy innego powodu, jest zaprzeczeniem podstawowych zasad ZHP.
Co zrobić z facetem, który otwarcie przyznaje się, że zarabia na ZHP? Że robi obozy, bo ma z tego kasę? Że "musi wyjść na swoje"? I nie zamierza tego zmieniać?
Takie osoby nie respektują naszych zasad i nie chcą się zmieniać. Moim zdaniem, dla takich osób jest tylko jedna droga - drzwi.
A jak chcesz, to na priva wyślę Ci casy o osobach, których musiałem (chciałem?) wywalić z ZHP i opiszę Ci co one robiły i co ja robiłem zanim doszło do rozstania...
Rafał
Hufiec ZHP Radom - miasto
Centrum Wychowania Morskiego ZHP w Gdyni
Centrum Wychowania Morskiego ZHP w Gdyni
Oczywiście, ze nie znam, ale i nie oceniam, stwierdziłem to na podstawie Twoich postów. Wiem, że każdy z nas jest inny i robi różne rzeczy. Nie zaprzeczam, że Mogłeś się spotkać z takimi osobami i byc może postąpił bym podobnie. Jednakże odbiegliśmy od tematu jakim jest ograniczenie członków tylko dla tego, że są osobami niewierzącymi. Czym innym są przytoczone przez Ciebie przykłady, a czym innym sytuacja, gdy osoba, wierzy w te ideały, w braterstwo itd. Jedynie szczgół tkwi w tym, że jest osobą niewierzacą. Dlaczego ktoś chce ograniczyć jej możliwośc bycia w ZHP?Rafal pisze:Nie znasz mnie. Nie wiesz co robiłem i co robię. Nie wiesz ile takich rozmów drugich szans odbyłem. I ilu ludzi zostało instruktorami ZHP choć miało zadatki na kogoś zupełnie innego. To dlaczego mnie osądzasz?
-
- Starszy użytkownik
- Posty: 274
- Rejestracja: 05 paź 2009, 19:03
- Lokalizacja: Szczep 7 BDH"Zielona Siódemka"
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
Nie ma idelanych ludzi. Rafał ma rację, ludzie którzy chcą zarabiać na obozach harcerskich, osoby które chcą wyrywać "dupy" (jak to powiedział ten 27 latek z postu Rafała) powinni zostac usunięci ze Związku.
Ale czy należy wywalać instruktora który w prywatnym gronie napiję się piwa? O takich przypadkach też słyszałem.
Można w taki sposób pozbyć się wartościowych osób kóre z jakiś powodów nam przeszkadzają.
Odnośnie postu Tota
Nie jestem praktykującym katolikiem. Słowo Bóg w przyrzeczeniu jest dl amnie swego rodzaju symbolem mojej wiary, w cokolwiek bym nie wierzył! Nie ma wymogu w ZHP bycia wyznającym jakąś religię. Natomiast wierzyć możemy w nasz indywidualny system wartości którego symbolem może być słowo "Bóg".
Ale czy należy wywalać instruktora który w prywatnym gronie napiję się piwa? O takich przypadkach też słyszałem.
Można w taki sposób pozbyć się wartościowych osób kóre z jakiś powodów nam przeszkadzają.
Odnośnie postu Tota
Nie jestem praktykującym katolikiem. Słowo Bóg w przyrzeczeniu jest dl amnie swego rodzaju symbolem mojej wiary, w cokolwiek bym nie wierzył! Nie ma wymogu w ZHP bycia wyznającym jakąś religię. Natomiast wierzyć możemy w nasz indywidualny system wartości którego symbolem może być słowo "Bóg".
Łukasz,Tot pisze:Poszę więc, abyś wskazał mi to oficjalne stanowisko ZHP, że osoby niewierzące nie mogą być członkami ZHP i proszę odpowiedz jedynie Tak lub Nie na pytanie: czy to jest dyskryminacja.
Nikt tego nie powie osobie niewierzącej.
Bo to ona musi sobie odpowiedzieć na pytanie czy chce "całym życiem służyć Bogu"...
Rafał
Hufiec ZHP Radom - miasto
Centrum Wychowania Morskiego ZHP w Gdyni
Centrum Wychowania Morskiego ZHP w Gdyni
-
- Starszy użytkownik
- Posty: 274
- Rejestracja: 05 paź 2009, 19:03
- Lokalizacja: Szczep 7 BDH"Zielona Siódemka"
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
Dlaczego nie, bądzmy konsekwentni w swoich działaniach, skoro osoba niewierząca nie może być członkiem ZHP, bo ma światopogląd niezgodny z wartościami na których opiera się ZHP, to tymbardziej osoba notorycznie łamiąca PH powinna ZHP opuścić. Wyrzućmy wszystkich palaczy, spożywających alkohol itd.michalsadowski pisze:... Ale czy należy wywalać instruktora który w prywatnym gronie napiję się piwa? O takich przypadkach też słyszałem.
Można w taki sposób pozbyć się wartościowych osób kóre z jakiś powodów nam przeszkadzają.
Ależ niby jest taki wymóg, poczytaj wcześniejsze posty. Obecnie moge się do takiej interpretacji dostosować, ale niestety chcą to zmienić i ograniczyć tylko do wierzących w "coś".Nie jestem praktykującym katolikiem. Słowo Bóg w przyrzeczeniu jest dl amnie swego rodzaju symbolem mojej wiary, w cokolwiek bym nie wierzył! Nie ma wymogu w ZHP bycia wyznającym jakąś religię. Natomiast wierzyć możemy w nasz indywidualny system wartości którego symbolem może być słowo "Bóg".
-
- Starszy użytkownik
- Posty: 274
- Rejestracja: 05 paź 2009, 19:03
- Lokalizacja: Szczep 7 BDH"Zielona Siódemka"
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
Służyć Bogu w moim mniemaniu, osoby nie wyznającej ale jednak wierzącej oznacza nic innego jak być dobrym człowiekiem, nie czynić krzywdy drugiemu człowiekowi, być toletrancyjnym i wyrozumiałym, pomagać potrzebującym...
Na Świecie mamy wiele religii i własnie tym się ZHP różni od ZHR, że nie zamyka się na wyznawców tylko jednej z nich. Nikt nie ocenia która wiara jest lepsza bądź gorsza. każdy człowiek, nawet ateista w coś wierzy. Słowo "Bóg" nie musi oznaczać symbolu religijnego którejś z religii.
Na Świecie mamy wiele religii i własnie tym się ZHP różni od ZHR, że nie zamyka się na wyznawców tylko jednej z nich. Nikt nie ocenia która wiara jest lepsza bądź gorsza. każdy człowiek, nawet ateista w coś wierzy. Słowo "Bóg" nie musi oznaczać symbolu religijnego którejś z religii.
Zaprzeczasz temu co sam napisałeś wyżej. Ja mogę sobie odpowiedzieć "całym życiem służyć Polsce", zapewnie wyznając podobne wartości jak Ty, jednak nie nadając im określenia "Bóg".Rafal pisze:Łukasz,Tot pisze:Poszę więc, abyś wskazał mi to oficjalne stanowisko ZHP, że osoby niewierzące nie mogą być członkami ZHP i proszę odpowiedz jedynie Tak lub Nie na pytanie: czy to jest dyskryminacja.
Nikt tego nie powie osobie niewierzącej.
Bo to ona musi sobie odpowiedzieć na pytanie czy chce "całym życiem służyć Bogu"...
Rafał
Ostatnio zmieniony 13 paź 2009, 21:53 przez Tot, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Starszy użytkownik
- Posty: 274
- Rejestracja: 05 paź 2009, 19:03
- Lokalizacja: Szczep 7 BDH"Zielona Siódemka"
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
Uważam, że ZHP powinien pozostać organizacją otwartą dla ateistów i wyznawców wszystkich religii. Dla homo i hetero. Dla młodych i starych. Dla biednych i pogtych. Dla dziewczyn i dla chłopaków. Dla polaków i dla obcokrajowców. DLa tych co chodza do kościoła i tych co go omijają. Dla myśliwych i dla zielonych.
To właśnie podoba mi się w tej organizacji, że można tu spotkac każdego i Ci ludzie dobrze ze sobą funkcjonują.
Nie chciałbym, żeby ZHP zatarło te istotne różnice jakie nas dzielą z ZHR.
To właśnie podoba mi się w tej organizacji, że można tu spotkac każdego i Ci ludzie dobrze ze sobą funkcjonują.
Nie chciałbym, żeby ZHP zatarło te istotne różnice jakie nas dzielą z ZHR.
-
- Starszy użytkownik
- Posty: 274
- Rejestracja: 05 paź 2009, 19:03
- Lokalizacja: Szczep 7 BDH"Zielona Siódemka"
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
Słowo Bóg rzeczywiśćie kojarzy się jednoznacznie. Dzieciak wstępujący do ZHP może nie zrozumieć tego. Tymgorzej dla niego jeśli został wychowany w rodzinie niewyznającej-nie wierzącej.
I co wtedy taki dzieciak zrobi? Złoży przyrzecznie kórego albo nie będzie do końca rozumiał albo będzie nie dokońca w zgodzie z jego przekonaniami.
I co wtedy taki dzieciak zrobi? Złoży przyrzecznie kórego albo nie będzie do końca rozumiał albo będzie nie dokońca w zgodzie z jego przekonaniami.
Padło tu wcześniej stwierdzenie, że można wierzyć w cokolwiek i spełniać warunki bycia "wierzącym". Jak do tego odnosi się ostatni akapit, 4 strony, z Listu kapelanów
http://www.zjazd.zhp.pl/files/zjazd/dok ... r.%204.jpg
Czy np. pogaństwo jest gorsze od religii katolickiej?
http://www.zjazd.zhp.pl/files/zjazd/dok ... r.%204.jpg
Czy np. pogaństwo jest gorsze od religii katolickiej?
Ostatnio zmieniony 13 paź 2009, 22:05 przez Tot, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Starszy użytkownik
- Posty: 267
- Rejestracja: 03 sie 2008, 19:12
- Lokalizacja: 100 DH "Watra"
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
Jeżeli mówimy, że ateista musi odpowiedzieć sobie samemu na pytanie, czy chce "całym życiem służyć Bogu" i mówimy mu jeszcze "PEŁNIć SŁUŻBęRafal pisze:Nikt tego nie powie osobie niewierzącej. Bo to ona musi sobie odpowiedzieć na pytanie czy chce "całym życiem służyć Bogu"
BOGU, który stanowi uosobienie najwyższych ideałów", to pewnie ateista, który wyznaje te najwyższe ideały, powie, że i owszem chce służyć Bogu - tym ideałom. Chwile później słyszy jednak, że w ZHP nie ma miejsca dla ateistów. To skoro nie ma miejsca, to po co ma sobie odpowiadać na to pytanie?
A jeśli nie ma miejsca, to niech Zjazd, a nie część instruktorów na liście Czuwaj i na forum ZHP, stwierdzą, że rzeczywiście nie ma miejsca i sprawa będzie jasna, a nie schizofreniczna - z jednej strony nie ma, ale sobie bądź, bo wyznajesz te same ideały.
nowoczesne kuchnie warszawa