Gustaff pisze:Veto?
pozwolę sobie w tym miejscu na szerszy komentarz do całej zaistniałej sytuacji...
Odniosę się do dwóch płaszczyzn- internetowej (nazwijmy to społecznej) oraz harcerskiej.
Jeżeli chodzi o tą pierwszą, to zachowanie Druha ma wszelkie symptomy trollowania (trudne słowo:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie) gdyż zakładanie wątku/pisanie posta nie mającego nic wnieść a tylko służyć pokazaniu się w sieci tudzież wywołaniu burzy takim trollowaniem jest.
Dodatkowo istnieje coś takiego jak netykieta (trudne słowo:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Netykieta) mówiąca o tym że należy unikać tzw. off-topikowania a wątek Kapituły Stopni Wędrowniczych w niczym nie łączy się z wątkiem z tematu.
Jeżeli chodzi o sprawy harcerskie, to co Druh chciał uzyskać takim wątkiem na forum? Doprowadzić do unieważnienia decyzji KSI i Komendanta Hufca pod wpływem emocji społeczności forumowej? Podważyć kompetencje KSI i Komendanta? Istnieją formalne drogi załatwiania takich spraw i tylko one mają moc prawną. A z tego co wiem żaden wniosek Druha w tej sprawie nie wpłynął do odpowiedniego organu ZHP ani ustnie ani pisemnie.
Kolejnym wątkiem tej sprawy jest staranie o zachowanie dobrego imienia środowiska w którym się działa i tzw. "pranie brudów" we własnym gronie a nie publicznie. Rozumiem, że Druha to nie dotyczy i hufiec, który Druha przyjął pod swoje skrzydła można zmieszać z błotem na forum bez wykorzystania innych metod załatwienia sprawy?
Jeżeli chodzi o pracę KSI w tym hufcu nikt nie ma do jej pracy zastrzeżeń, oprócz Druha. A jeżeli ta komisja jakimś cudem jednak źle działa, to może trzeba się przyglądnąć dokładnie jej pracy, a zwłaszcza realizowanej przez Druha w tej właśnie komisji próbie przewodnikowskiej? Fakt, jak to Druh ujął "Raz każdy może się pomylić", trzeba więc przyglądnąć się uważnie zamknięciu próby...
I jeszcze na koniec sam złamię wspomnianą netykietę i wtrącę coś spoza tematu, ale w odniesieniu do zarzucanego "sobiepaństwa" a przez innego Druha kumoterstwa... radzę zastanowić się Druhowi kto jest jego opiekunem próby wędrowniczej i jak to można nazwać.
Tyle w temacie. Szkoda, że społeczność forum musiała brać udział w tym przedstawieniu wylewania żali przez jednego harcerza...