
konspekty i prowadzenie zbiórek
A ja sobie tak myślę drogi Biszkopcie, że mógłbyś umieścić tan wątek na forum odpowiedniej grupy wiekowej.... jeżeli jesteś harcerzem młodszym, harcrezem starszym czy wędrownikiem to wrzuć ten wątek tam gdzie trzeba...
Ale skoro już tu jesteśmy to ja uwielbiam wymyślać zbiórki dla harcerzy młodszych... więc jeżli akurat to cię interesuje to mogę nawijać....
POZDRAWIAM PATKA:D
Ale skoro już tu jesteśmy to ja uwielbiam wymyślać zbiórki dla harcerzy młodszych... więc jeżli akurat to cię interesuje to mogę nawijać....
POZDRAWIAM PATKA:D
"By każda mała myśl,
czyn lub słowo,
braterskie było...
Tak iść do celów wielkich."
czyn lub słowo,
braterskie było...
Tak iść do celów wielkich."
taka tam przykladowa zbiorka jak ktos może to poprosze o krytyke ... tylko budujaca prosze:p
- po pierwsze moja drużyna ma 3 poziomy to prowadzi do troche innej dzialalnosci osob w drużynie jest 12 (czesc wczesniejszych zbiorek byla prowadzona prawie jak dla jedno poziomowej co troche bardziej cie chyba zainteresuje ale puki co..)
zbiorke maja przeprowadzic dwie 15-stki (one tez maja ja wymyslec ale to jest moj plan .. w razie czego -choc sadze ze im sie uda )
czas zbiorki 2 godz
miejsce poczatkowo klasa w podstawówce pozniej las oddalony o jakies 0,5 km
materiały mapy ( przykaldowe okolicy dosc dokladne ... ) , zegary z papieru (zrobione przez druzyne ) , dwa do 3 kompasow , i pare innych ..
rozpoczęcie zbiórki
15 min
powitanie
sprawdzenie bierzacych spraw i zadan (zezwolen na wyjazd na biwak itp ..składki..co tam u was miśki !)
zagajenie i przekazanie wladzy w/w Druhnom
5min
pokazanie map
10min
krodkie wytlumaczenie jak odnajdywac kierunek swiata dzieki zegarkowi
cwiczenia z zegarkami z tektury (a gdzie jest polnoc jak slonce jest tu a jest godz 3 itp )
15 min
a wiecie co to azymut?
wyjscie przed szkołe i wyznaczanie azymutu
15min ( podzial na 4 osobowe grupy)
cwiczenia w wyznaczaniu drogi na mapie (historyjka o tym jak jedna z naszych druzyn organizowala rajd i dochodzila odpowiednio do celów ) idziemy sladem na mapie kazda grupa oddzielnie
15 min
ruszamy do lasu po drodze przypominamy sobie piosenke nauczona na poprzedniej zbiorce.. krzyczymy ile sie da!!! rzeby wkoncu sie wykrzyczec
40 min
po dojsciu do lasu kazda z grup wyznacza podany kierunek marszu i wyrosza szukac pierwszej wskazówki powieszonej na drzewie sa to odpowiednie dane azymutu co do nastepnego punktu itd .. ostatnia wiadomosc jest zaszyfrowana sposobem poznanym na wczesniejszych zbiorkach
wkoncu dochodza do nas na drugim koncu lasu (3 grupy 3 drogi)
10 min zabaw
lisy z zwiazanymi oczami szukaja po polu "na sluch" innych w ograniczonym oczywiscie terenie
i slepiec - podejsc do slepca tak zeby nie uslyszal (mozna dac to nawet jako zadanie na koniec mini rajdu "podejsc do celu tak zeby cie nie zauwazono)
porzegnanie
sory za bledy .. dyslektyk zbiorka jest jeszcze w trakcie tworzenia ...
- po pierwsze moja drużyna ma 3 poziomy to prowadzi do troche innej dzialalnosci osob w drużynie jest 12 (czesc wczesniejszych zbiorek byla prowadzona prawie jak dla jedno poziomowej co troche bardziej cie chyba zainteresuje ale puki co..)
zbiorke maja przeprowadzic dwie 15-stki (one tez maja ja wymyslec ale to jest moj plan .. w razie czego -choc sadze ze im sie uda )
czas zbiorki 2 godz
miejsce poczatkowo klasa w podstawówce pozniej las oddalony o jakies 0,5 km
materiały mapy ( przykaldowe okolicy dosc dokladne ... ) , zegary z papieru (zrobione przez druzyne ) , dwa do 3 kompasow , i pare innych ..
rozpoczęcie zbiórki
15 min
powitanie
sprawdzenie bierzacych spraw i zadan (zezwolen na wyjazd na biwak itp ..składki..co tam u was miśki !)
zagajenie i przekazanie wladzy w/w Druhnom
5min
pokazanie map
10min
krodkie wytlumaczenie jak odnajdywac kierunek swiata dzieki zegarkowi
cwiczenia z zegarkami z tektury (a gdzie jest polnoc jak slonce jest tu a jest godz 3 itp )
15 min
a wiecie co to azymut?
wyjscie przed szkołe i wyznaczanie azymutu
15min ( podzial na 4 osobowe grupy)
cwiczenia w wyznaczaniu drogi na mapie (historyjka o tym jak jedna z naszych druzyn organizowala rajd i dochodzila odpowiednio do celów ) idziemy sladem na mapie kazda grupa oddzielnie
15 min
ruszamy do lasu po drodze przypominamy sobie piosenke nauczona na poprzedniej zbiorce.. krzyczymy ile sie da!!! rzeby wkoncu sie wykrzyczec
40 min
po dojsciu do lasu kazda z grup wyznacza podany kierunek marszu i wyrosza szukac pierwszej wskazówki powieszonej na drzewie sa to odpowiednie dane azymutu co do nastepnego punktu itd .. ostatnia wiadomosc jest zaszyfrowana sposobem poznanym na wczesniejszych zbiorkach
wkoncu dochodza do nas na drugim koncu lasu (3 grupy 3 drogi)
10 min zabaw
lisy z zwiazanymi oczami szukaja po polu "na sluch" innych w ograniczonym oczywiscie terenie
i slepiec - podejsc do slepca tak zeby nie uslyszal (mozna dac to nawet jako zadanie na koniec mini rajdu "podejsc do celu tak zeby cie nie zauwazono)
porzegnanie
sory za bledy .. dyslektyk zbiorka jest jeszcze w trakcie tworzenia ...
biszkopt
-
- Nowicjusz
- Posty: 36
- Rejestracja: 18 cze 2004, 08:16
- Lokalizacja: 12 WDW "Tafadu"
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
-
- Starszy użytkownik
- Posty: 265
- Rejestracja: 15 sty 2003, 10:12
- Lokalizacja: 12 DW Barykada
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
podoba mi sie te rozliczenie z minutami
ja tak nie potrafie i wogle tego nie robie bo w praktyce i tak mi nie wychodzi. podziwiam za taka dokladnosc:)

"jeśli zobaczysz iskrę w oczach zucha, dokonaj wszelkich starań by nie zagasła lecz stała się wędrownicza watrą" /Michał Gławdel/
kl. phm skaut5
www.puszcza.net
www.drezdenko.zhp.pl
kl. phm skaut5
www.puszcza.net
www.drezdenko.zhp.pl
to kwestia drobnych obliczen jak druh mysli ze zajmie cos dzieciakom 10 min a jest to niezbyt przyjemna praca to nalezy pomnozyc przez 3 a jak jest to cos przyjemnego do wykonania podzielic czas przez trzy dlatego ja staram sie zawsze miec droge odwrotu cos milego ulubiona zabawe dzieciakow zawsze jest jak zrobic przerywnik rzeby skubnac sie co sie dzieje .. 

biszkopt
Program to coś, co rojki lubią najbardziej
pomysły na zbiórkę - bardzo proszę. gotowy konspekt - raczej nie (jakby to powiedział pewniem Druh "a zrób se sam!"). "moja grupa" to zdecydowanie Wędrownicy. Namiary po lewej 


Wolno szaleć młodzieży, wolno starym zwodzić,
Wolno się na czas żenić, wolno i rozwodzić,
Godzi się kraść ojczyznę, łatwą i powolną;
A mnie sarkać na takie bezprawia nie wolno?
Wolno się na czas żenić, wolno i rozwodzić,
Godzi się kraść ojczyznę, łatwą i powolną;
A mnie sarkać na takie bezprawia nie wolno?
Jestem raczej zwolennikiem zbiórke w lesie ale zaproponuje tu jedną zbiórke typową dla drużyny obronnej
miejsce: las
przebieg:
- przywitanie i jak ktoś lubi to płonie ognisko, choć zostawiłbym to na później:)
- U nas w drużynie stajemy w kręgu i każdy opowiada co mu się zdarzyło pozytywnego w ostatnim tygodniu:)
- musztra(przećwiczenie starych elementów i dodanie nowych) lub poprostu musztra. Wazne żeby było to przyjemne i łatwe i niezbyt długie(5-10 minut).
- rozgrzewka( krótkie biegi, rozgrzanie mięśni rąk, obroty tułowiem, ramionami, rozgrzanie ścięgien)
- króki bieg(naprawde krótki) w dwuszeregu(warto powiedzieć żeby chłopaki pilnowali się w parach i pomagali sobie).
- dobiegamy do jakiejść polany, ławeczek lub czegokolwiek i tu zaczynamy teorie na temat.....(wszystko jedno). np. samarytanka(ale konkretne sytuacje)
- zaczynamy ćwiczenia na ten temat. czyli zaczynamy np biegi albo czołganie się, i jeden z harcerzy udaje kontuzje., reszta próbuje mu pomóc.
- potem ćwiczenia integracyujne czyli zajęcia w których trzeba działać grupą. np.
przenoszenie rannego na zrobionych przez siebie noszach albo budowa szałasu.
- przechodzimy do miejsca ogniskowego(również w szyku)
- tu rozpalamy ognisko(wazne żeby robili to harcerze, za każdym razem ktoś inny, pod naszym okiem).
- tu można zaśpiewac płonie ognisko lub jak wolicie traktowac ten ogień jako ogrzewacz do jedzenia to lepiej bez śpiewania.
- zmyslna gawęda(temat dowolny ale do podyskutowania potem przy ognisku) np o prawie harcerskim.
- dyskusja na temat prawa i jego interpretacji(ostatnio chwytliwy temat:))
- zakończneie ogniska i powrót do miejsca startu.
potem wrzuce konspekt do zajęć z pozytywnego myslenia na podstawie książki Ziga Ziglara:)
miejsce: las
przebieg:
- przywitanie i jak ktoś lubi to płonie ognisko, choć zostawiłbym to na później:)
- U nas w drużynie stajemy w kręgu i każdy opowiada co mu się zdarzyło pozytywnego w ostatnim tygodniu:)
- musztra(przećwiczenie starych elementów i dodanie nowych) lub poprostu musztra. Wazne żeby było to przyjemne i łatwe i niezbyt długie(5-10 minut).
- rozgrzewka( krótkie biegi, rozgrzanie mięśni rąk, obroty tułowiem, ramionami, rozgrzanie ścięgien)
- króki bieg(naprawde krótki) w dwuszeregu(warto powiedzieć żeby chłopaki pilnowali się w parach i pomagali sobie).
- dobiegamy do jakiejść polany, ławeczek lub czegokolwiek i tu zaczynamy teorie na temat.....(wszystko jedno). np. samarytanka(ale konkretne sytuacje)
- zaczynamy ćwiczenia na ten temat. czyli zaczynamy np biegi albo czołganie się, i jeden z harcerzy udaje kontuzje., reszta próbuje mu pomóc.

- potem ćwiczenia integracyujne czyli zajęcia w których trzeba działać grupą. np.
przenoszenie rannego na zrobionych przez siebie noszach albo budowa szałasu.
- przechodzimy do miejsca ogniskowego(również w szyku)
- tu rozpalamy ognisko(wazne żeby robili to harcerze, za każdym razem ktoś inny, pod naszym okiem).
- tu można zaśpiewac płonie ognisko lub jak wolicie traktowac ten ogień jako ogrzewacz do jedzenia to lepiej bez śpiewania.
- zmyslna gawęda(temat dowolny ale do podyskutowania potem przy ognisku) np o prawie harcerskim.
- dyskusja na temat prawa i jego interpretacji(ostatnio chwytliwy temat:))
- zakończneie ogniska i powrót do miejsca startu.
potem wrzuce konspekt do zajęć z pozytywnego myslenia na podstawie książki Ziga Ziglara:)
a spróbuj kiedyś na odwrót:)_major pisze:ja sie trzymam jednej koncepcji co do prowadzenia zbiorke przynajmniej w druzynie harcerskiej: najpierw zmeczyc harcerzy a potem wymagac od nich myslenia, czyli duzo, duzo ruchu...
najpierw myślenie a potem zajęcia fizyczne.
będzie to coś nowego i ciekawego zarazem.

nowoczesne kuchnie warszawa