Najpierw szkolenia dotyczące tworzenia stron, potem hosting. Który hufiec ma wyszkolonego administratora, ten dostaje konto. Reszta wykupuje sobie sama hosting. Wtedy hufiec ma wybór - skorzystać ze związkowego, wyszkolić administratora i stosować się do pewnych dużych wymogów co do jakości i aktualności, albo robić jak do tej pory stosując się do minimalnych wymogów i mieć tylko od ZHP adres. W ten sposób jest pewność, że hosting będzie właściwie wykorzystywany i w ogóle wykorzystywany.
Darmowy hosting dla harcerza to 40 000 chętnych i 30 000 stron do kontrolowania, czy są jakkolwiek harcersko wykorzystywane i czy ktoś nie umieszcza tam czegoś, czego nie powinien. Ustalisz opłatę na 30 zł rocznie, to ograniczysz ilość chętnych tylko do tych prawdziwych chętnych. Można na początek dać wspólne 200 MB na www i e-mail, a potem za dopłatami zwiększać o kolejne 200 MB. Dzięki temu zwiększasz tylko nielicznym i to tym, którzy na pewno to wykorzystają. Mały limit konta zachęca do porządkowania skrzynki, a nie trzymania śmieci na serwerze.
Wszyscy lubimy zdjęcia, ale to wcale nie znaczy, że każdy harcerz musi mieć swoją galerię w tym serwisie. Jak dasz po 500 MB, to będzie miał co drugi do momentu aż się zapcha. Wtedy to po prostu zostanie zapchana i taka galeria umrze. No może będzie ją raz na 3 miesiące odwiedzał sam autor, aby skopiować adres konkretnego zdjęcia i wysłać komuś na gg. Takie zdjęcia będą tam wrzucone tylko dlatego, że jest taka możliwość, a nie dlatego, że są cokolwiek warte. Ten komu będzie zależało na jakości, na początek będzie umieszczał tylko te najlepsze fotki, na co mu 200 MB wystarczy. A jak się skończy miejsce, to dopłaci za więcej miejsca, lub wygra w konkursie na najlepszą galerię dodatkowe 300 MB.
Ludzie zwykle nie potrafią szanować tego, co jest za darmo. Zapchają każde konto na maksa, to tylko kwestia czasu.
Od jakiegoś czasu zakładam konta pocztowe z domenami harcerz.com i harcerka.com na moim serwerze.
Po pierwsze na początek daję tylko 20-30 MB. I jakoś wystarcza. Później ewentualnie powiększam pojedynczym osobom. Nikt nie trzyma tam zdjęć na stałe, a jak ktoś wyśle zdjęcia na takie konto, to użytkownik ściąga na dysk i kasuje z serwera. Prosta sprawa i to działa. Poza tym zachęcam do używania Outlooka, Outlook Expressa, lub innych programów pocztowych. Wtedy 20 MB w zupełności wystarcza, bo każdy e-mail jest na koncie tylko do czasu odebrania go. Jak są emocjonalnie związani ze swoją pocztą, to niech ją trzymają u siebie na dysku. Jak im się zapcha, to jest ich problem, a nie mój.
Po drugie nie daję tych kont za darmo. Każdy z użytkowników wie, że co roku opłacam serwer i trzeba się zrzucić. Zrzutka nie jest duża - około 10 zł i następuje na około miesiąc przed terminem opłaty za serwer. Czyli ktoś może używać konta nawet 10-11 miesięcy nie płacąc i dopiero płaci 10 zł, lub rezygnuje. Niby to mało, ale jeśli za coś płacą, to wykorzystują to. A ja mam z czego opłacić serwer. Gdyby było za darmo, to ja miałbym na głowie opłaty, a użytkownicy mieliby tylko wymagania.
Proponuję więc zacząć od budowania wspólnoty odpowiedzialnych i oszczędnych użytkowników, a potem zastanawiać się komu zwiększyć limit. Czyli potraktować wychowawczo hosting dla harcerzy
