Projekt PH na 37 Zjazd Nadzwyczajny
-
- Nowicjusz
- Posty: 17
- Rejestracja: 11 mar 2011, 09:02
- Hufiec:
- Chorągiew:
Z jednym trochę przesadzacie - można dokonać zmian i w Prawie Harcerskim.
To że coś funkcjonowało przez 100 lat to nie znaczy że jest "niezmienialne".
Zgadzam się jednak z tymi którzy uważają zaproponowane zmiany za (delikatnie rzecz ujmując) "nieporozumienie". Każda zmiana ma sens wtedy gdy wprowadza nową jakość - ja tutaj takiej nowej jakości nie widzę (może z wyjątkiem ciekawego pomysłu na pkt 10 - reszta zmian jest jednak poniżej krytyki).
Zastanawiam się co kierowało dh hm. Michałem Kordeckim z Chorągwi Łódzkiej, że pokusił się o taki (moim zdaniem żenujący) projekt zmian?
Odnoszę wrażenie, że chodzi chyba tylko o autopromocję ...
To że coś funkcjonowało przez 100 lat to nie znaczy że jest "niezmienialne".
Zgadzam się jednak z tymi którzy uważają zaproponowane zmiany za (delikatnie rzecz ujmując) "nieporozumienie". Każda zmiana ma sens wtedy gdy wprowadza nową jakość - ja tutaj takiej nowej jakości nie widzę (może z wyjątkiem ciekawego pomysłu na pkt 10 - reszta zmian jest jednak poniżej krytyki).
Zastanawiam się co kierowało dh hm. Michałem Kordeckim z Chorągwi Łódzkiej, że pokusił się o taki (moim zdaniem żenujący) projekt zmian?
Odnoszę wrażenie, że chodzi chyba tylko o autopromocję ...
Przy takiej interpretacji służby Bogu mogę odesłać tylko do organizacji skierowanych tylko dla członków wspólnot religijnych.dominik jan domin pisze:A co z "Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Bogu"? Jeśli jest niewierzący, to jak ma pełnić służbę Bogu? Czy to nie ma czegoś wspólnego z obłudą?centymetr pisze:Nie można zapominać, że skauting jest również dla niewierzących.dokumenty pisze:Oznacza także iż odrzucają zasadę (zdecydowanej ?) większości religii, a przecież skaut/harcerz jest religijny.
Nie ma przymusu wiary, tylko oczekiwanie aprobaty wartości zawartych m.in. w chrześcijaństwie.
Szczególnie przy "religijności" Polaków, powierzchownej i bezdusznej, nie szafowałbym tym pojęciem.

Jeśli służba Bogu ma się sprowadzać tylko do religii, to miej nas Boże w opiece.
100 lat temu kwestie wiary wyglądały inaczej niż dziś, ale sformułowania służby Bogu pozostały w tradycyjnym brzmieniu. Dla mnie mogą pozostać takie brzmienia, ale cywilizacyjnie jesteśmy dalej, np. sufrażystki co nieco dokonały w swoich społeczeństwach.
Dla przykładu katolickie DPSG w Niemczech rozumie bardzo nowocześnie służbę Bogu i jest otwarte również na niewierzących, ewangelików, jako swoich członków. Chcą nieść służbę każdemu człowiekowi, nie pytając o wyznanie, bo są chrześcijanami.
hm Piotr Miara HO
Cm®
Cm®
-
- Stały bywalec
- Posty: 1551
- Rejestracja: 27 maja 2002, 10:23
- imię i nazwisko: Czesław Przybytek
- stopień instruktorski: hm
- stopień harcerski: HR
- Lokalizacja: Krakowska 19 Lotnicza
- Hufiec: Kraków-Krowodrza
- Chorągiew: Krakowska
- organizacja: ZHP
- Kontakt:
Piotrze, to nie do końca tak jak piszesz.
Przypomnijmy fakty:
Uchwała XXX Nadzwyczajnego Zjazdu ZHP w sprawie zmian w Statucie ZHP (Poznań, 10 czerwca 1995) - dot. spełnienia warunków przywrócenia członkostwa w WOSM:
Obowiązek wobec Boga, jest zdefiniowany w harcerstwie/skautingu jako
Robert Baden-Powell zapytany, kiedy religia weszła do skautingu, odpowiedział: "Religia nie weszła. Ona już jest w nim. Jest to podstawowy czynnik, stanowiący podstawę skautingu i guidingu".
Pojęcie siły wyższej jest czymś podstawowym dla harcerstwa/skautingu. Jego wychowawcze znaczenie polega na udzieleniu pomocy młodym ludziom w zrozumieniu świata materialnego i badaniu duchowych wartości życia.
Przypomnijmy fakty:
Uchwała XXX Nadzwyczajnego Zjazdu ZHP w sprawie zmian w Statucie ZHP (Poznań, 10 czerwca 1995) - dot. spełnienia warunków przywrócenia członkostwa w WOSM:
A jak jest ona definiowana w Konstytucji WOSM ?(...) Służbę Bogu rozumiemy tak, jak jest ona definiowana w Konstytucji Światowej Organizacji Ruchu Skautowego (WOSM). (...)
Obowiązek wobec Boga, jest zdefiniowany w harcerstwie/skautingu jako
Trzeba zauważyć, że w odróżnieniu od nazwy (Obowiązek wobec Boga), sam tekst zasady nie posługuje się słowem "Bóg", po to by stało się jasne, że to sformułowanie obejmuje również te religie, które nie są monoteistyczne, jak np. hinduizm, lub takie, które nie uznają osobowego Boga, jak np. buddyzm.stosowanie się do zasad duchowych, lojalność wobec religii, która je wyraża i przyjęcie obowiązków stąd wynikających
Robert Baden-Powell zapytany, kiedy religia weszła do skautingu, odpowiedział: "Religia nie weszła. Ona już jest w nim. Jest to podstawowy czynnik, stanowiący podstawę skautingu i guidingu".
Pojęcie siły wyższej jest czymś podstawowym dla harcerstwa/skautingu. Jego wychowawcze znaczenie polega na udzieleniu pomocy młodym ludziom w zrozumieniu świata materialnego i badaniu duchowych wartości życia.
hm. Czesław Przybytek HR
tel.kom. 519-160-185
tel.kom. 519-160-185
-
- Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 16 kwie 2006, 09:32
- imię i nazwisko: Andrzej Sawuła
- stopień instruktorski: hm
- stopień harcerski: HR
- Lokalizacja: Gdańsk
- Hufiec: Gdańsk-Wrzeszcz-Oliwa
- Chorągiew: Gdańska
- organizacja: ZHP
- Kontakt:
Wypada jednak dodać, że ta interpretacja nie jest jedyną wśród organizacji członkowskich WOSM i WAGGGS.
hm. Andrzej Sawuła HR
komendant Szczepu NS „Zielone Koniczyny” w Gdańsku
komendant Szczepu NS „Zielone Koniczyny” w Gdańsku
-
- Stały bywalec
- Posty: 1551
- Rejestracja: 27 maja 2002, 10:23
- imię i nazwisko: Czesław Przybytek
- stopień instruktorski: hm
- stopień harcerski: HR
- Lokalizacja: Krakowska 19 Lotnicza
- Hufiec: Kraków-Krowodrza
- Chorągiew: Krakowska
- organizacja: ZHP
- Kontakt:
Tyle że w przypadku a-religijnych różnic nie można mówić różnicach interpretacji a raczej o ewidentnych odstępstwach telerowanych jedynie z przyczyn politycznych.
No to jak ? Bawimy się w politykę i "olewamy" BI-Pi ?
No to jak ? Bawimy się w politykę i "olewamy" BI-Pi ?
Ostatnio zmieniony 09 mar 2012, 07:13 przez dokumenty, łącznie zmieniany 1 raz.
hm. Czesław Przybytek HR
tel.kom. 519-160-185
tel.kom. 519-160-185
-
- Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 16 kwie 2006, 09:32
- imię i nazwisko: Andrzej Sawuła
- stopień instruktorski: hm
- stopień harcerski: HR
- Lokalizacja: Gdańsk
- Hufiec: Gdańsk-Wrzeszcz-Oliwa
- Chorągiew: Gdańska
- organizacja: ZHP
- Kontakt:
Nie tyle olewamy, co włączamy własne myślenie i przestajemy traktować cytat sprzed wieku jako jedyne źródło słuszności i prawdy. Nawet jeśli jest to cytat z ojca-założyciela.dokumenty pisze:No to jak ? Bawimy się w politykę i "olewamy" BI-Pi ?
Bi-Pi twierdził, co twierdził... ale to było sto lat temu, gdy ludzkość wiedziała o świecie dużo mniej niż wie dzisiaj i gdy niewiara w moce nadprzyrodzone miała zupełnie inny status intelektualny niż obecnie. Harcerstwo nie jest jedynie kolejną odsłoną skautingu, kilka różnic świadomie wprowadziliśmy i utrzymujemy i nie widzę powodu, żeby nie mogło być kolejnej, jeśli tak jako Związek uznamy.
...zwłaszcza że jak na razie kwestia służby Bogu tak jest właśnie w większości (?) Związku interpretowana, nie jesteśmy na świecie wyjątkiem, a o skutkach jawnego wbudowania rozwoju religijnego w system harcerski można się co nieco dowiedzieć z doświadczeń Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej.
hm. Andrzej Sawuła HR
komendant Szczepu NS „Zielone Koniczyny” w Gdańsku
komendant Szczepu NS „Zielone Koniczyny” w Gdańsku
-
- Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 16 kwie 2006, 09:32
- imię i nazwisko: Andrzej Sawuła
- stopień instruktorski: hm
- stopień harcerski: HR
- Lokalizacja: Gdańsk
- Hufiec: Gdańsk-Wrzeszcz-Oliwa
- Chorągiew: Gdańska
- organizacja: ZHP
- Kontakt:
Niedługo Zjazd, jeśli komuś to przeszkadza, można zgłosić wniosek z sali o wystąpienie z WOSM albo o sztywne zapisanie wymogu religijności w Statucie. Wyjdzie, jak bardzo ta opinia jest w Związku podzielana.
Z drugiej strony, za przestrzeganie zasad WOSM odpowiedzialne są jednak przede wszystkim władze tegoż WOSM. Skoro one nie widzą problemu w omawianym podejściu ZHP i iluś innych organizacji w różnych krajach, to najwidoczniej ta kwestia nie jest dla WOSM aż tak jednoznaczna i/lub ważna, niezależnie od zapisu w Konstytucji.
A tak na marginesie, może w końcu ktoś z osób upierających się przy kluczowym znaczeniu wyznawania jakiejś - jakiejkolwiek, ale żeby jakaś była - religii podał jakieś... argumenty? Przykładowo, cała HMW daje się bardzo ładnie uzasadnić na gruncie psychologii i socjologii. W tym temacie za to od zawsze padają tylko te same dwa hasła: wypowiedź Bi-Pi i odwołanie do definicji służby Bogu wg WOSM. Istnieją może jakieś merytoryczne argumenty czy wszystko sprowadza się do hasła bo Bi-Pi tak powiedział?
Z drugiej strony, za przestrzeganie zasad WOSM odpowiedzialne są jednak przede wszystkim władze tegoż WOSM. Skoro one nie widzą problemu w omawianym podejściu ZHP i iluś innych organizacji w różnych krajach, to najwidoczniej ta kwestia nie jest dla WOSM aż tak jednoznaczna i/lub ważna, niezależnie od zapisu w Konstytucji.
A tak na marginesie, może w końcu ktoś z osób upierających się przy kluczowym znaczeniu wyznawania jakiejś - jakiejkolwiek, ale żeby jakaś była - religii podał jakieś... argumenty? Przykładowo, cała HMW daje się bardzo ładnie uzasadnić na gruncie psychologii i socjologii. W tym temacie za to od zawsze padają tylko te same dwa hasła: wypowiedź Bi-Pi i odwołanie do definicji służby Bogu wg WOSM. Istnieją może jakieś merytoryczne argumenty czy wszystko sprowadza się do hasła bo Bi-Pi tak powiedział?
Ostatnio zmieniony 09 mar 2012, 12:34 przez vanadey, łącznie zmieniany 1 raz.
hm. Andrzej Sawuła HR
komendant Szczepu NS „Zielone Koniczyny” w Gdańsku
komendant Szczepu NS „Zielone Koniczyny” w Gdańsku
-
- Stały bywalec
- Posty: 3888
- Rejestracja: 27 maja 2002, 09:19
- imię i nazwisko: Czesław Przybytek
- stopień instruktorski: hm
- stopień harcerski: HR
- Hufiec: Kraków-Krowodrza
- Chorągiew: Krakowska
- organizacja: ZHP
- Kontakt:
A po co ma to robić ? Uchwała XXX Zjazdu jest wystarczająca.vanadey pisze:Niedługo Zjazd, jeśli komuś to przeszkadza, można zgłosić wniosek z sali (...) o sztywne zapisanie wymogu religijności w Statucie.
"nie widzą", bo WOSM nie interesują stanowiska a jedynie uchwały. Nie rozumiesz różnic ?vanadey pisze:Z drugiej strony, za przestrzeganie zasad WOSM odpowiedzialne są jednak przede wszystkim władze tegoż WOSM. Skoro one nie widzą problemu w omawianym podejściu ZHP i iluś innych organizacji w różnych krajach, to najwidoczniej ta kwestia nie jest dla WOSM aż tak jednoznaczna i/lub ważna, niezależnie od zapisu w Konstytucji.
Coś mieszasz. Przecież konstytucja WOSM mówi o "jakiejkolwiek" religii. Ale - religii. "Bezreligijność" nie jest religią.vanadey pisze:A tak na marginesie, może w końcu ktoś z osób upierających się przy kluczowym znaczeniu wyznawania jakiejś - jakiejkolwiek, ale żeby jakaś była - religii podał jakieś... argumenty?
Andrzeju, na coś sie musimy zdecydować. Albo uważamy, tak jak reszta skautingu (badenpowelowskiego) żevanadey pisze:Przykładowo, cała HMW daje się bardzo ładnie uzasadnić na gruncie psychologii i socjologii. W tym temacie za to zawsze padają tylko te same dwa hasła: wypowiedź Bi-Pi i odwołanie do definicji służby Bogu wg WOSM. Istnieją może jakieś merytoryczne argumenty czy wszystko sprowadza się do hasła bo Bi-Pi tak powiedział?
albo tworzymy własny "skauting".WOSM pisze:Pojęcie siły wyższej jest czymś podstawowym dla skautingu. Jego wychowawcze znaczenie polega na udzieleniu pomocy młodym ludziom w zrozumieniu świata materialnego i badaniu duchowych wartości życia.
Albo rybki albo akwarium

-
- Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 16 kwie 2006, 09:32
- imię i nazwisko: Andrzej Sawuła
- stopień instruktorski: hm
- stopień harcerski: HR
- Lokalizacja: Gdańsk
- Hufiec: Gdańsk-Wrzeszcz-Oliwa
- Chorągiew: Gdańska
- organizacja: ZHP
- Kontakt:
Obowiązujący Statut ZHP ma pierwszeństwo przed nią, a on w kwestii religii twierdzi inaczej.19kldh pisze:A po co ma to robić ? Uchwała XXX Zjazdu jest wystarczająca.
Statut ZHP jest jak najbardziej dokumentem. Podwójne roty przyrzeczeń innych organizacji też wynikają z uchwalonych dokumentów.19kldh pisze:"nie widzą", bo WOSM nie interesują stanowiska a jedynie uchwały. Nie rozumiesz różnic ?
O to właśnie pytam - o argument, że jakakolwiek religijność jest korzystniejsza od bezreligijności.19kldh pisze:Coś mieszasz. Przecież konstytucja WOSM mówi o "jakiejkolwiek" religii. Ale - religii. "Bezreligijność" nie jest religią.
Czyli ponownie bo Bi-Pi tak powiedział...19kldh pisze:Andrzeju, na coś sie musimy zdecydować. Albo uważamy, tak jak reszta skautingu (badenpowelowskiego) żealbo tworzymy własny "skauting".WOSM pisze:Pojęcie siły wyższej jest czymś podstawowym dla skautingu. Jego wychowawcze znaczenie polega na udzieleniu pomocy młodym ludziom w zrozumieniu świata materialnego i badaniu duchowych wartości życia.
Albo rybki albo akwarium

hm. Andrzej Sawuła HR
komendant Szczepu NS „Zielone Koniczyny” w Gdańsku
komendant Szczepu NS „Zielone Koniczyny” w Gdańsku
-
- Stały bywalec
- Posty: 2830
- Rejestracja: 28 lut 2003, 13:47
- Lokalizacja: Biały Szczep
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
Czesiek, ja bym to ujął inaczej. Chodzi o wartości, które określają JAKIEGO człowieka mamy formować. BiPi, ani nie jest przestarzały, ani świat sprzed stu lat nie był bardziej ograniczony. Czasami mam wrażenie , ze wręcz odwrotnie....
To co BiPi ...przewidział, przeczy takim twierdzeniom. Dążąc do światowego kręgu skautingu chciał, by te wartości jednoczyły, były uniwersalne. Stąd elastyczność podejscia do spraw tych wartości, wyższych wartości, uosabianych przez Boga.
Ale np skautki amerykańskie (wagggs) mówią tak:
"The word "God" [in the Promise] can be interpreted in a number of ways, depending on one's spiritual beliefs. When reciting the Girl Scout Promise, it is okay to replace the word "God" with whatever word your spiritual beliefs dictate." Tłum.: Słowo "Bóg" ( w Przyrzeczeniu) może być interpretowane na różne sposoby, w zależności od czyichkolwiek duchowych przekonań. Podczas Przyrzeczenia, można zamiast Boga uzyć słowa, które wynika z czyichś przekonań.
Elastyczność wizji BiPi jest poszerzająca, bo widział przyszłość lepiej chyba niż my dzisiaj.
Na marginesie, życzę dzisiejszym osobistosciom aktualności Ich cytatów za sto lat :DDDD
W ślad za tą "starzyzną" rozumiem niewierzących jako osoby poszukujące w swym życiu ideałów, czyli poszukujace Drogi, która prowadzi do duchowego rozwoju w zgodzie z naszymi
ideałami, które wypływają z naszej tradycji i kultury. Czy uosabia je Bóg, czy..."loyalty to higher ideals" (Lojalność wyższym ideałom), to sprawa wychowawców i wychowanków, byle by jasno i jednoznacznie określić te ideały, które dla jednych bedą uosobieniem Wiary, dla innych kodeksem Wartości.

To co BiPi ...przewidział, przeczy takim twierdzeniom. Dążąc do światowego kręgu skautingu chciał, by te wartości jednoczyły, były uniwersalne. Stąd elastyczność podejscia do spraw tych wartości, wyższych wartości, uosabianych przez Boga.
Ale np skautki amerykańskie (wagggs) mówią tak:
"The word "God" [in the Promise] can be interpreted in a number of ways, depending on one's spiritual beliefs. When reciting the Girl Scout Promise, it is okay to replace the word "God" with whatever word your spiritual beliefs dictate." Tłum.: Słowo "Bóg" ( w Przyrzeczeniu) może być interpretowane na różne sposoby, w zależności od czyichkolwiek duchowych przekonań. Podczas Przyrzeczenia, można zamiast Boga uzyć słowa, które wynika z czyichś przekonań.
Elastyczność wizji BiPi jest poszerzająca, bo widział przyszłość lepiej chyba niż my dzisiaj.
Na marginesie, życzę dzisiejszym osobistosciom aktualności Ich cytatów za sto lat :DDDD
W ślad za tą "starzyzną" rozumiem niewierzących jako osoby poszukujące w swym życiu ideałów, czyli poszukujace Drogi, która prowadzi do duchowego rozwoju w zgodzie z naszymi
ideałami, które wypływają z naszej tradycji i kultury. Czy uosabia je Bóg, czy..."loyalty to higher ideals" (Lojalność wyższym ideałom), to sprawa wychowawców i wychowanków, byle by jasno i jednoznacznie określić te ideały, które dla jednych bedą uosobieniem Wiary, dla innych kodeksem Wartości.
-
- Stały bywalec
- Posty: 3888
- Rejestracja: 27 maja 2002, 09:19
- imię i nazwisko: Czesław Przybytek
- stopień instruktorski: hm
- stopień harcerski: HR
- Hufiec: Kraków-Krowodrza
- Chorągiew: Krakowska
- organizacja: ZHP
- Kontakt:
Chyba znam jakiś inny Statut ZHPvanadey pisze:Obowiązujący Statut ZHP ma pierwszeństwo przed nią, a on w kwestii religii twierdzi inaczej.19kldh pisze:A po co ma to robić ? Uchwała XXX Zjazdu jest wystarczająca.
Statut ZHP jest jak najbardziej dokumentem. Podwójne roty przyrzeczeń innych organizacji też wynikają z uchwalonych dokumentów.19kldh pisze:"nie widzą", bo WOSM nie interesują stanowiska a jedynie uchwały. Nie rozumiesz różnic ?

Andrzeju, wskaż dokładne zapisy Statutu ZHP i zapisy uchwały XXX Zjazdu ZHP które są sprzeczne ze sobą. Tylko proszę, zrób to starannie.
Nie.vanadey pisze:O to właśnie pytam - o argument, że jakakolwiek religijność jest korzystniejsza od bezreligijności.19kldh pisze:Coś mieszasz. Przecież konstytucja WOSM mówi o "jakiejkolwiek" religii. Ale - religii. "Bezreligijność" nie jest religią.
Czyli ponownie bo Bi-Pi tak powiedział...19kldh pisze:Andrzeju, na coś sie musimy zdecydować. Albo uważamy, tak jak reszta skautingu (badenpowelowskiego) żealbo tworzymy własny "skauting".WOSM pisze:Pojęcie siły wyższej jest czymś podstawowym dla skautingu. Jego wychowawcze znaczenie polega na udzieleniu pomocy młodym ludziom w zrozumieniu świata materialnego i badaniu duchowych wartości życia.
Albo rybki albo akwarium
Bo taka jest istota skautingu (badenpowelowskiego). Skauting był i jest religijny.
Jeśli to nam nie odpowiada to po co w nim (skautingu) jesteśmy ?
-
- Stały bywalec
- Posty: 3888
- Rejestracja: 27 maja 2002, 09:19
- imię i nazwisko: Czesław Przybytek
- stopień instruktorski: hm
- stopień harcerski: HR
- Hufiec: Kraków-Krowodrza
- Chorągiew: Krakowska
- organizacja: ZHP
- Kontakt:
Piotrze, zgadzamy się.StaryWilk pisze:Czesiek, ja bym to ujął inaczej. Chodzi o wartości, które określają JAKIEGO człowieka mamy formować. BiPi, ani nie jest przestarzały, ani świat sprzed stu lat nie był bardziej ograniczony. Czasami mam wrażenie , ze wręcz odwrotnie....
To co BiPi ...przewidział, przeczy takim twierdzeniom. Dążąc do światowego kręgu skautingu chciał, by te wartości jednoczyły, były uniwersalne. Stąd elastyczność podejscia do spraw tych wartości, wyższych wartości, uosabianych przez Boga.
Ale np skautki amerykańskie (wagggs) mówią tak:
"The word "God" [in the Promise] can be interpreted in a number of ways, depending on one's spiritual beliefs. When reciting the Girl Scout Promise, it is okay to replace the word "God" with whatever word your spiritual beliefs dictate." Tłum.: Słowo "Bóg" ( w Przyrzeczeniu) może być interpretowane na różne sposoby, w zależności od czyichkolwiek duchowych przekonań. Podczas Przyrzeczenia, można zamiast Boga uzyć słowa, które wynika z czyichś przekonań.
Elastyczność wizji BiPi jest poszerzająca, bo widział przyszłość lepiej chyba niż my dzisiaj.
Na marginesie, życzę dzisiejszym osobistosciom aktualności Ich cytatów za sto lat :DDDD
W ślad za tą "starzyzną" rozumiem niewierzących jako osoby poszukujące w swym życiu ideałów, czyli poszukujace Drogi, która prowadzi do duchowego rozwoju w zgodzie z naszymi
ideałami, które wypływają z naszej tradycji i kultury. Czy uosabia je Bóg, czy..."loyalty to higher ideals" (Lojalność wyższym ideałom), to sprawa wychowawców i wychowanków, byle by jasno i jednoznacznie określić te ideały, które dla jednych bedą uosobieniem Wiary, dla innych kodeksem Wartości.
Tylko ze Andrzej traktuje to formalnie, wręcz "materialistycznie"

Tak jakby chciał zważyć "ducha skautingu"



-
- Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 16 kwie 2006, 09:32
- imię i nazwisko: Andrzej Sawuła
- stopień instruktorski: hm
- stopień harcerski: HR
- Lokalizacja: Gdańsk
- Hufiec: Gdańsk-Wrzeszcz-Oliwa
- Chorągiew: Gdańska
- organizacja: ZHP
- Kontakt:
19kldh pisze:Chyba znam jakiś inny Statut ZHP
Andrzeju, wskaż dokładne zapisy Statutu ZHP i zapisy uchwały XXX Zjazdu ZHP które są sprzeczne ze sobą. Tylko proszę, zrób to starannie.
Systemu wartości duchowych, nie religii. Słowo "religia" w ogóle w Statucie nie występuje - podczas gdy Konstytucja WOSM wymaga konkretnie wyznawania jakiejś religii i przestrzegania jej zasad.Statut ZHP, wersja po 36. Zjeździe, §3 p. 3 pisze:3. Podstawą wychowania w ZHP są normy moralne, wywodzące się z uniwersalnych, kulturowych i etycznych wartości chrześcijaństwa. ZHP uznaje prawo każdego członka Związku do osobistego wyboru systemu wartości duchowych.
Nie obraź się proszę, ale ja cały czas słyszę "bo Bi-Pi tak powiedział" i "bo tak jest według Bi-Pi", "a jeśli komuś się nie podoba to niech odejdzie". OK, rozumiem że WOSM może wyrzucić taką organizację, a ZHP może wykluczyć takich członków, ale nadal nie usłyszałem nawet pół argumentu, w czym to podejście ma być lepsze. Czy istnieje jakiekolwiek merytoryczne uzasadnienie nie odwołujące się do osoby Bi-Pi? Taką HMW, metodyki, narzędzia itp. daje się logicznie uzasadnić, a wymóg religijności?19kldh pisze:Nie.vanadey pisze:Czyli ponownie bo Bi-Pi tak powiedział...
Bo taka jest istota skautingu (badenpowelowskiego). Skauting był i jest religijny.
Jeśli to nam nie odpowiada to po co w nim (skautingu) jesteśmy ?
I nie chodzi mi tu o jałowe czepianie się, tylko o próbę wspólnej oceny, na ile ta kwestia jest istotna. Jeśli ten wymóg jest uzasadnialny, to pewnie trzeba by do niego zacząć podchodzić poważnie, ale jeśli to tylko odczucie ojca-założyciela, to sorry, ale dla mnie osobiście miałby dużo mniejszą wagę.
EDIT
No właśnie nie. Jak dla mnie, wybór systemu wartości - jak najbardziej OK. Wierność w życiu wyznawanym zasadom - jak najbardziej OK. Tylko że te wcale nie muszą wynikać z wiary w cokolwiek nadprzyrodzonego, wbrew temu, co stwierdził Bi-Pi sto lat temu.19kldh pisze:Piotrze, zgadzamy się.
Tylko ze Andrzej traktuje to formalnie, wręcz "materialistycznie"
Tak jakby chciał zważyć "ducha skautingu"![]()
![]()
Ostatnio zmieniony 09 mar 2012, 13:44 przez vanadey, łącznie zmieniany 1 raz.
hm. Andrzej Sawuła HR
komendant Szczepu NS „Zielone Koniczyny” w Gdańsku
komendant Szczepu NS „Zielone Koniczyny” w Gdańsku
nowoczesne kuchnie warszawa