". wojna nigdy nie jest daleko, wojna zawsze jest bardzo bli
-
- Starszy użytkownik
- Posty: 259
- Rejestracja: 13 paź 2003, 18:31
- Lokalizacja: 9GDH
- Hufiec:
- Chorągiew:
65 lat temu nasze koleżanki i koledzy rozpoczęli zdawanie jednego z najtrudniejszych egzaminów, rozpoczęła się II wojna światowa. Interesuje mnie jak dzisiaj podchodzimy do sprawy walki w obronie Ojczyzny. Wojna pociągneła za sobą niewyobrażalne cierpienie tysięcy naszych rodaków, w tym harcerek i harcerzy. Czy ich postawa jest dla nas powodem do dumy czy też uważamy, że nie ma sprawy i pozostaje tylko machnięcie ręką
-
- Stały bywalec
- Posty: 3461
- Rejestracja: 13 sty 2004, 17:56
- imię i nazwisko: Janusz Sikorski
- stopień instruktorski: hm
- stopień harcerski: HR
- Lokalizacja: Polska
- Hufiec: Ziemi Tyskiej
- Chorągiew: Śląska
- organizacja: ZHP
- Kontakt:
Tak Eli trudno przejść obojętnie. Harcerzom trudniej niż innym, dlaczego? Może dlatego że harcerz harcerzowi bratem, a u nas na Śląsku w każdej miejscowości na każdym wystarczająco starym cmentarzu są nagrobki z napisem Harcerz i datą najczęściej wrześniową. 1 wrzesień Bielsko, 2 Pszczyna, i wreszcie 3 Katowice.... to tylko kilka przystanków na bolesnym szlaku ale.... Oni stanęli na wysokości zadania, wraz z Powstańcami bronili Honoru Polskiego Śląska. Czy było warto ?. Czy my na Ich miejscu....? Dobrze że nie musimy sprawdzać ale MUSIMY pamiętać i robić wszystko jak najlepiej bo Oni właśnie dlatego.....
hm. Janusz Sikorski HR
Redaktor Naczelny czasopisma "Harcerz Rzeczypospolitej"
lesni.pl hr.bci.pl
Przewodniczący ŚKPW
Redaktor Naczelny czasopisma "Harcerz Rzeczypospolitej"
lesni.pl hr.bci.pl
Przewodniczący ŚKPW
-
- Stały bywalec
- Posty: 2830
- Rejestracja: 28 lut 2003, 13:47
- Lokalizacja: Biały Szczep
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
Harcerki i harcerze - Obrońcy Katowic na Reducie Wieży Spadochronowej.
Mają Swój Pomnik w centrum Katowic, napisano o Nich Książki....
Ale Moi Drodzy, czy naprawdę mamy świadomość tej Największej Heroicznej harcerskiej Ceny Życia w Całej naszej historii ZHP ?
Czy wogóle mamy świadomość, że gdy oddziały regularnego wojska odeszły w odwrocie - do obrony Katowic zostały Harcerki i Harcerze ?
Bronili dostępu niemieckim oddziałom z ganku wieży. Niemcy musieli użyć wszelkich środków , by Ich uciszyć.
To prawdziwe harcerskie Termopile, to bezprzykładne Bohaterstwo zasługujące na najwyższe wojskowe laury, na najwyższy hołd pokoleń.
Gdy Niemcy weszli na wieżę, zobaczyli tylko dzieci w harcerskich mundurach, naznaczone
najpiękniejszą czerwienią..... Zrzucając ciała Obrońców z wieży, nadali tym lotem najeźdźcy Im najwyższe
harcerskie stopnie Orłów dla Rzeczypospolitej !
W dzień Zaduszny Wieczne IM CZUWAJ !
Mają Swój Pomnik w centrum Katowic, napisano o Nich Książki....
Ale Moi Drodzy, czy naprawdę mamy świadomość tej Największej Heroicznej harcerskiej Ceny Życia w Całej naszej historii ZHP ?
Czy wogóle mamy świadomość, że gdy oddziały regularnego wojska odeszły w odwrocie - do obrony Katowic zostały Harcerki i Harcerze ?
Bronili dostępu niemieckim oddziałom z ganku wieży. Niemcy musieli użyć wszelkich środków , by Ich uciszyć.
To prawdziwe harcerskie Termopile, to bezprzykładne Bohaterstwo zasługujące na najwyższe wojskowe laury, na najwyższy hołd pokoleń.
Gdy Niemcy weszli na wieżę, zobaczyli tylko dzieci w harcerskich mundurach, naznaczone
najpiękniejszą czerwienią..... Zrzucając ciała Obrońców z wieży, nadali tym lotem najeźdźcy Im najwyższe
harcerskie stopnie Orłów dla Rzeczypospolitej !
W dzień Zaduszny Wieczne IM CZUWAJ !
-
- Użytkownik
- Posty: 93
- Rejestracja: 29 wrz 2003, 14:47
- Lokalizacja: 58 ŁWDH "Rzeka"
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
Ja też nigdy wobec spraw wojennych, wydarzeń w ktorej gineli Polacy nie moge przejsc obojetnie. zawsze sie zastanawiam dlaczego musieli zginąć.
w dzisiejszych czasach na sprawy patriotyzmu można patrzeć różnie. ale wg mnie gdyby zaszła potrzeba ludzie staneliby w obronie swojej Ojczyzny, naszej Ojczyzny
w dzisiejszych czasach na sprawy patriotyzmu można patrzeć różnie. ale wg mnie gdyby zaszła potrzeba ludzie staneliby w obronie swojej Ojczyzny, naszej Ojczyzny
58. ŁWDH "Rzeka"
Szczep 58. ŁWDH
Szczep 58. ŁWDH
Jestem bardzo szczęsliwa że mieszkam w Katowicach, blisko wieży...I musze stwierdzić że zawsze gdy mamy jakaś podniosłą uroczystość np wręczanie krzyży zawsze jesteśmy obecni pod wieżą. Stawiamy też wielką wagę na wykształcenie młodych harcerzy, więc obowiązkowo każdy musi wiedziec coś o tym fakcie historycznym. Katowice są na tyle niesamowite, że tu na każdyn kroku możemy napotkac jakiś ślad harcerkiej histori... w samym centrum wznosi się JEDYNY pomnik na całym rynku, pomnik harcerzy, obronców miasta. Kilometr dalej wznosi się wieża spadochronowa. A jeszcze kilka kilometrów dalej znajdują się lasy Panewnickie.....grób dla tysięcy ludzi w tym harcerzy i harcerzy (którzy mieli wówczas 12/10 lat).
Niestety musze tez wspomnieć o pewnych przykrych wydarzeniach. A takie też mają miejsce.
W zeszłym roku hufiec Katowice im. obronvców wiezy spadochonowej z okazji święta hufca wywiesił na wiezy spadochronowej olbrzymią flage. Nie moge przytoczyć tu jej rozmiarów bo nie mam takich informacji. Uwieżcie że była imponująca. Niestety po kilku dniach już jej nie było...została skradziona. Do tego wydarznia nie trzeba komentarza...
Niestety musze tez wspomnieć o pewnych przykrych wydarzeniach. A takie też mają miejsce.
W zeszłym roku hufiec Katowice im. obronvców wiezy spadochonowej z okazji święta hufca wywiesił na wiezy spadochronowej olbrzymią flage. Nie moge przytoczyć tu jej rozmiarów bo nie mam takich informacji. Uwieżcie że była imponująca. Niestety po kilku dniach już jej nie było...została skradziona. Do tego wydarznia nie trzeba komentarza...
Każde zdanie jest dobre...chyba że jest inne od mojego.
No tak... mamy wieżę spadochronową. Symbol, który w sercu każdego harcerza wzbudza duumę i wzruszenie. Symbol walki i poświęcenia. A jednak niedawno zostały ogłoszone dokumenty, z których wynika, ze historia rózniła się od legendy przekazywanej na harcerskich wieczornicach i komendach. I nagle pojawiło się pytanie: jak o tym wszystkim mówić. Dochodzić prawdy historycznej, czy może raczej pozostawić legendę, bo ona bardziej pomoże nam w wychowaniu młodego człowieka? Trudny dylemat. I trudne zadanie dla instruktorów, szczególnie tych, którzy pracują z Obrońcami Wieży, jako z bohaterami drużyny, hufca...
Eli
-
- Starszy użytkownik
- Posty: 259
- Rejestracja: 13 paź 2003, 18:31
- Lokalizacja: 9GDH
- Hufiec:
- Chorągiew:
Może cos bliżej o tych dokumentach dotyczących obrońców wieży. A wracając do tematu legendy w historii jest to temat trudnym i ciekawy. Np. Kazimierz Wielki bohater "mojej" drużyny, no cóż jego grzeszki z młodości, liczne romanse, czy są ważne dla nas dzisiaj czy nie? Przekazuje o tym informację harcerzom aby dostrzegali w królu także normalnego, zwykłego człowieka z jego wadami i zaletami. Trzeba to robić umiejętnie, bez sensacji, że nagle odkryliśmy coś nowego, co całkowicie zmienia opinię o naszym bohaterze. Historia ma to do siebie, że lubi legendę i czasami zdarza się, że legenda zaczyna żyć własnym życiem w oderwaniu od historii. Tak było z wieloma postaciami i wydarzeniami w naszej historii (Kościuszko, obrona Westerplatte, bitwa pod Grunwaldem, Psie Pole, itd.) Teraz, kiedy każdy może napisać książke i ją wydać pojawiają się sensacyjne wiadomości, które nijak sie mają do rzeczywistości, którą opisują. Wielki polski hisotryk Długosz napisał kiedyś, że każde wydarzenie należy oceniać tak jakbyśmy sami brali w nim udział. I chyba na tym polega nasza rola instruktorów ZHP, bo jesli zaczniemy cokolwiek oceniać to po pierwsze czy mamy do tego prawo? a po drugie do czego ta ocena jest nam potrzebna??
Dokumenty na temat wieży zostały przekazane w cyklu artykułów (Gazeta wyborcza) na temat wieży. W skrócie mówią one o raporcie złożonym przez niemieckiego generała, który opisuje dokładnie wejście sił niemieckich do katowic. Wspomina on o pewnych strzałach które wyszły z wiezy, ale napomina że opór ten szybko został stłumiony (a podobno było to dłuższe starcie).
W żadnym też raporcie nie pisze nic o harcerzach, ani o młodziezy ubrenej w mundurki. A teraz nagle zjaduje sie "naoczny" świadek (polak) który mówi że młodziez tam była, ale ubrana w NIEBIESKIE uniformy...I teraz powstaja dwa wątki. Jeden historyczny który mówi nam jak to było naprawde z tym wejściem do Katowic (tym zajmują się historycy), i drugi dla nas harcerzy o wiele ważniejszy: czy byli tam harcerze czy nie? Obojętnie jaka by ta odpowiedź nie była uważam że w żaden sposób nie możemy uwłaczyć bohaterstwu tych harcerzy. Bo harcerze w Katowicach i w całej Polsce byli. I my o tym wiemy
W żadnym też raporcie nie pisze nic o harcerzach, ani o młodziezy ubrenej w mundurki. A teraz nagle zjaduje sie "naoczny" świadek (polak) który mówi że młodziez tam była, ale ubrana w NIEBIESKIE uniformy...I teraz powstaja dwa wątki. Jeden historyczny który mówi nam jak to było naprawde z tym wejściem do Katowic (tym zajmują się historycy), i drugi dla nas harcerzy o wiele ważniejszy: czy byli tam harcerze czy nie? Obojętnie jaka by ta odpowiedź nie była uważam że w żaden sposób nie możemy uwłaczyć bohaterstwu tych harcerzy. Bo harcerze w Katowicach i w całej Polsce byli. I my o tym wiemy
Każde zdanie jest dobre...chyba że jest inne od mojego.
-
- Stały bywalec
- Posty: 2830
- Rejestracja: 28 lut 2003, 13:47
- Lokalizacja: Biały Szczep
- Hufiec:
- Chorągiew:
- Kontakt:
Literacka wersja obrony wieży, to piękny i grający na uczuciach obraz. Sama "historyczna" wersja wcale jej nie ustępuje. To są udokumentowane i ścisłe relacje. Po odejściu wojska obronę
na własną rekę podjęła zorganizowana "ad hoc" duża grupa powstańców śląskich i harcerzy. Mundury, to sprawa drugorzędna. Ważniejsza jest sprawa zbezczeszczenia zwłok poległych obrońców wieży przez "rycerski" wehrmaht>:(. Niemiecki generał zhanbił swój mundur w dowodzeniu w tym starciu - dziś prawdy nie powie. Ja znam inne relacje niemieckich oficerów z 39 roku. Np " chłopiec w polskim, oficerskim mundurze rzuca się z granatami na nasz czołg" . Był to harcerz w rogatywce. Niemiec pojęcia nie miał o mundurach harcerskich - tam już od dawna skauting był nielegalny. Inni "naoczni" świadkowie mogli zapamiętać bluzy, kurtki powstańców śląskich itp. "Rewelacje" GW w moim odczuciu nie podważają faktów.
na własną rekę podjęła zorganizowana "ad hoc" duża grupa powstańców śląskich i harcerzy. Mundury, to sprawa drugorzędna. Ważniejsza jest sprawa zbezczeszczenia zwłok poległych obrońców wieży przez "rycerski" wehrmaht>:(. Niemiecki generał zhanbił swój mundur w dowodzeniu w tym starciu - dziś prawdy nie powie. Ja znam inne relacje niemieckich oficerów z 39 roku. Np " chłopiec w polskim, oficerskim mundurze rzuca się z granatami na nasz czołg" . Był to harcerz w rogatywce. Niemiec pojęcia nie miał o mundurach harcerskich - tam już od dawna skauting był nielegalny. Inni "naoczni" świadkowie mogli zapamiętać bluzy, kurtki powstańców śląskich itp. "Rewelacje" GW w moim odczuciu nie podważają faktów.
nowoczesne kuchnie warszawa